LUK Politechnika Lublin – Krispol Września 3:1

Do Lublina zawitała ósma drużyna tabeli. Nic dziwnego, że w wyjściowym składzie gospodarzy pojawili się zawodnicy, którzy dotychczas w większości przebywali na ławce. Na ataku zaczął Jędrzej Goss, za rozegranie odpowiadał Kamil Durski, a za przyjęcie, obok etatowego Pawła Rusina, David Mehić. Pierwsza partia była bardzo wyrównana. Młody i ambitny zespół gości nie zamierzał poddać się bez walki. Na parkiecie trwała ostra wymiana ciosów. Dopiero w końcówce lublinianie zdołali przechylić szalę zwyciężając 25:22.

Również druga partia obfitowała w spore emocje. Zaczęło się od remisu 3:3. Wraz z upływem czasu inicjatywę zaczęli przejmować przyjezdni. Krispol objął prowadzenie 6:3, 11:5. Po zdobyciu przez gości 12. punktu szkoleniowiec LUK Politechniki Maciej Kołodziejczyk skorzystał już z drugiej przerwy w grze. Uwagi opiekuna podziałały mobilizująco na lubelskich siatkarzy. Wprawdzie zdołali zmniejszyć starty ale nie na tyle aby doprowadzić do remisu. W dalszym ciągu gospodarze musieli gonić wynik (było 13:17, 15:19, 19:22). Rywal był na tyle skuteczny, że uniemożliwił miejscowym zniwelowanie strat wygrywając ostatecznie 25:21.

Porażka w drugiej partii podziałała mobilizująco na lublinian, a szczególnie na Szymona Romacia. Były reprezentant Polski swoimi atakami niemal „wbijał gwoździe” w parkiet po stronie gości. Dominacja gospodarzy nie budziła żadnych zastrzeżeń. Set zakończył się wygraną LUK Politechniki 25:18.

Czwarty set był już ostatnim. Mająca aspiracje awansu do PlusLigi drużyna gospodarzy zwyciężyła dopiero na przewagi 29:27. Jokerem w tali trenera Kołodziejczyka był Jakub Wachnik, który odwrócił losy praktycznie przegranej partii.

LUK Politechnika Lublin – Krispol Września 3:1 (25:22, 21:25, 25:18, 29:27)

LUK Politechnika: Durski, Szaniawski, Rusin, Goss, Stajer, Mehić, Majstorović (libero) oraz Sobala, Romać, Pająk, Cabaj (libero), Wachnik.

Krispol: Kalinowski, Krawiecki, Linda, Pizuński, Brzóstowicz, Narowski, Dzierżyński (libero) oraz Czyżowski, Rakowski, Oliveira, Herbach.