W sobotę startuje runda wiosenna w Hummel IV lidze. Na razie w tabeli prowadzi Janowianka, ale tyle samo punktów – 40 ma druga Stal Kraśnik. O „oczko” gorszy jest Lewart Lubartów, a o dwa czwarty KS Cisowianka Drzewce. Nie można też zapominać o piątym Starcie Krasnystaw. Piłkarze Marka Kwietnia uzbierali jesienią 35 punktów.
W Janowie Lubelskim zima minęła bardzo spokojnie. Trener Ireneusz Zarczuk od razu zapowiadał, że w jego drużynie wielkich ruchów kadrowych nie będzie. Lider pozyskał dwóch zawodników: doskonale znanego w klubie Sebastiana Brytana oraz młodzieżowca ze Stali Stalowa Wola Mateusza Książka. 19-latek był w kadrze drugoligowej „Stalówki”, ale na jesieni nie zagrał żadnego spotkania.
– Awans? My naprawdę podchodzimy do tematu na spokojnie. Nie myślimy o kolejnych meczach, skupiamy się na spotkaniu z Ogniwem Wierzbica, w ramach pierwszej kolejki. Wiemy, że nie będzie łatwo. Gramy u siebie, ale po zmianach rywale na pewno powalczą o każdy punkt, tego możemy być pewni – mówi Ireneusz Zarczuk.
A czego szkoleniowiec spodziewa się na wiosnę? – Na pewno Lewart i Stal nie oddadzą łatwo pola. Uważam jednak, że kilka klubów też będzie groźnych. Jest przecież KS Cisowianka Drzewce, jest Tomasovia, a ja dodałbym jeszcze Lubliniankę, która po zimowych transferach powinna być groźna dla każdego. Patrząc właśnie przez pryzmat tego, co działo się w zimowym okienku transferowym na pewno Kraśnik i Lubartów też wykonały kilka ciekawych ruchów. My postawiliśmy na stabilizację i taki był plan od samego początku – zapewnia trener Zarczuk.
Brazylijska kolonia w Stali
Zima w Kraśniku upłynęła za to pod znakiem brazylijskiej samby. Niebiesko-żółci mocno zaskoczyli pozyskując trzech graczy z „Kraju Kawy”. Pierwszy był Guilherme Batata, który występował ostatnio w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, w klubie Al-Rams S.C. W przeszłości miał nawet okazję zagrać w reprezentacji „Canarinhos” na mistrzostwach świata do lat 17. A jego klubowymi kolegami byli wtedy: Neymar, Casemiro, Alisson czy Philippe Coutinho. Drużynę wzmocnili jeszcze obrońca Igor Ryan i gracz ofensywny Leo Fenga. W sparingach najlepiej wypadał Ryan, czyli środkowy obrońca i to on ma największe szanse na grę.
Posiłki przyszły jednak nie tylko z Brazylii. Porządnym wzmocnieniem powinien być Arkadiusz Bednarczyk, który trafił do Stali z trzecioligowej Świdniczanki. Były gracz Motoru II Lublin w IV lidze był w ostatnich latach jednym z czołowych środkowych pomocników. A Igor Krashnevski grał ostatnio w trzecioligowych Orlętach Spomlek Radzyń Podlaski. Trzeba też pamiętać, że trener Kamil Dydo już wcześniej miał do dyspozycji kilku innych graczy, którzy potrafią zrobić różnicę, z Pawłem Ziębą czy Kamilem Królem na czele.
– My też skupiamy się tylko na tym, żeby w najbliższym meczu wywalczyć trzy punkty – mówi Kamil Dydo, a kto znajduje się w gronie faworytów do awansu? – Nie będę oryginalny, ale na pewno pierwsza piątka. Jeżeli chodzi o drużyny, które będą groźne, to nie można zapominać o Ładzie Biłgoraj. Uważam, że to także dobrze poukładany zespół, który potrafi grać w piłkę. Trzeba też wspomnieć o Motorze II Lublin – dodaje szkoleniowiec Stali.
Jego drużyna na dzień dobry zagra z ostatnim Gromem Kąkolewnica. Trener przestrzega jednak swoich zawodników, że to wcale nie będzie spacerek. – Każdy, z kim rozmawiam mówi, że mamy łatwy i spokojny początek wiosny. Ja jestem innego zdania. Grom w zimie naprawdę się wzmocnił i uważam, że może namieszać w tej lidze i jeszcze się utrzymać. My skupiamy się na tym, żeby do każdego przeciwnika podchodzić tak samo. Czy to będzie pierwsza, czy ostatnia drużyna, nie można nikogo traktować inaczej. Uczulam na to chłopaków i mam nadzieję, że będzie to widać wiosną – dodaje opiekun ekipy z Kraśnika.
Powroty do Lubartowa
W Lubartowie doszło za to do ciekawych powrotów. Najpierw z zagranicznych wojaży wrócił Krystian Żelisko, a później udało się namówić także Mateusza Kompanickiego, który po wielu latach znowu założy koszulkę Lewartu. Ostatnio „Kompan” grał w trzecioligowej Świdniczance. Dodając do tego czołowego strzelca w IV lidze Pawła Myśliwieckiego i Łukasza Najdę, ofensywa naprawdę wygląda imponująco.
Trener Grzegorz Białek uzupełnił też kadrę kilkoma innymi zawodnikami. W jego zespole pojawili się również: Dawid Wójcik, Patryk Wdowicz (obaj Avia Świdnik), a także Mateusz Miśkiewicz (ostatnio bez klubu).
– Na razie chcemy przede wszystkim wygrywać w każdym meczu i zobaczymy, gdzie nas to zaprowadzi. Nie ma co ukrywać, że w stosunku do jesieni na pewno wzmocniliśmy kadrę. Chcemy powalczyć o to pierwsze miejsce, ale nie jest to celem samym w sobie. Boisko, jak zwykle wszystko zweryfikuje. Sytuacja wyjściowa na pewno nie jest zła, bo tracimy tylko punkt zarówno do Janowianki, jak i do Stali Kraśnik. Zapowiada się na ciekawą wiosnę – mówi Grzegorz Białek, trener Lewartu.
A może Cisowianka?
Bardzo blisko czołowej trójki jest jeszcze KS Cisowianka Drzewce. Piłkarze Łukasza Gizy tracą jedynie dwa „oczka” do lidera. A w składzie mają nie tylko czołowego strzelca ligi – Karola Kalitę, ale i sporo utalentowanej młodzieży. Problemem może być za to wąska kadra.
– Chyba nikt nie ma wątpliwości, że w gronie kandydatów do awansu są przede wszystkim: Kraśnik, Janowianka i Lewart Lubartów. Ja jednak wierzę w swoją drużynę. Nie mówię, że my musimy awansować czy że chcemy. Na dzień dzisiejszy nie wiem czy to miałoby w ogóle sens patrząc na naszą infrastrukturę. Nie będzie jednak na pewno tak, że położymy się i oddamy punkty rywalom z czołówki. Będziemy walczyli w każdym meczu o jak najlepszy wynik. Ostatnie sparingi nie poszły po naszej myśli, ale wiem, że ten zespół na ligę się zmobilizuje i że będziemy wyglądali zdecydowanie lepiej niż w zimie – zapowiada Łukasz Giza.
Były król strzelców znowu w Starcie Krasnystaw
W lecie spore zmiany zaszły w Krasnymstawie. Tamtejszy Start dokonał kilku transferów, a do klubu sprowadził kilku wyróżniających się piłkarzy z IV ligi. Drużyna Marka Kwietnia w tabeli jest dopiero piąta, ale uzbierała 35 punktów i trzyma się bardzo blisko czołówki.
W zimie zmian w kadrze było już zdecydowanie mniej. Wiadomo, że Start stracił dwa ważne ogniwa: Jarosława Milcza i Przemysława Kanarka, którzy ruszyli na pomoc Lubliniance. Można jednak zaryzykować stwierdzenie, że całkiem nieźle udało się wypełnić lukę w ataku. W końcu Milcza zastąpi były król strzelców IV ligi – Dominik Skiba, który po krótkim pobycie na Słowacji zdecydował się na powrót do Startu. Poza tym nowymi postaciami w zespole są: Dariusz Cygan (Stal Kraśnik), Bartosz Krupicz (Spółdzielca Siedliszcze) oraz Bartłomiej Łobejko (Avia Świdnik)
– Cieszymy się z powrotu Dominika, chcieliśmy znaleźć markowego napastnika, bo straciliśmy Jarka Milcza, który strzelał sporo goli. O co powalczymy wiosną? O jak najlepszy wynik w każdym meczu i na tym się skupiamy – zapowiada Marek Kwiecień.
18. KOLEJKA HUMMEL IV LIGI
Sobota: Lublinianka Lublin – KS Cisowianka Drzewce (14) * Granit Bychawa – Lewart Lubartów (14) * Opolanin Opole Lubelskie – Motor II Lublin (14) * Huragan Międzyrzec Podlaski – Gryf Gmina Zamość (15) * Grom Kąkolewnica – Stal Kraśnik (15) * Górnik II Łęczna – Stal Poniatowa (16.30).
Niedziela: Janowianka Janów Lubelski – Ogniwo Wierzbica (13) * Łada 1945 Biłgoraj – Tomasovia Tomaszów Lubelski (15) * Start Krasnystaw – Kryształ Werbkowice (15).