(fot. DW)
Korona Łaszczów jesienią została czarnym koniem rozgrywek. Zespól trenera Piotra Gozdka na półmetku sezonu zajmuje trzecie miejsce w tabeli i wiosną postara się o to, by przynajmniej obronić miejsce na podium
Ekipa z Łaszczowa w pierwszej części sezonu zdobyła 37 punktów i ma obecnie tylko trzy „oczka” straty do wicelidera Igrosu Krasnobród i lidera Omegi Stary Zamość. Planowo podopieczni trenera Gozdka mieli rozpocząć przygotowania do rundy wiosennej 12 stycznia, ale ze względu na wprowadzone obostrzenia wciąż czekają na zgodę na treningi. – Obecnie zawodnicy trenują indywidualnie. Wobec zaistniałej sytuacji w grę wchodzą głównie treningi biegowe. Jedynie grupy młodzieżowe z naszym klubie mogą normalnie pojawiać się na zajęciach. W zespole seniorów jest kilku zawodników, którzy nie mają jeszcze ukończonych 18 lat i wobec tego trenują z juniorami. Czekamy na dalszy rozwój wydarzeń – mówi szkoleniowiec Korony.
Korona zimą miała rozegrać szereg gier kontrolnych, a pierwsza z nich miała się odbyć w miniony weekend. – Harmonogram sparingów był ustalony wcześniej. W weekend mieliśmy rozegrać pierwszy mecz kontrolny z Huczwą Tyszowce. Niestety, nie doszedł on do skutku. Mam jednak nadzieję, że uda nam się go rozegrać w innym terminie. Sytuacja jest dość ciężka. Czas mija, a my nie mamy pewności czy będziemy mogli rozpocząć treningi i czy w ogóle wystartuje liga – martwi się opiekun ekipy z Łaszczowa.
W klubie liczą jednak, że do wiosny sytuacja się poprawi i liga wystartuje. Czy trzeci zespół ligi poszuka zimą wzmocnień? – Bardzo liczyliśmy na powrót do gry doświadczonego Pawła Maliszewskiego, którzy latem w Pucharze Starostów doznał kontuzji kolana. Minęło pół roku, a nasz napastnik nadal nie doszedł do siebie. Jest po badaniu rezonansem i wszystko wskazuje na to, że bez zabiegu się nie obędzie. To dla nas duża strata, bo potrzebujemy w zespole snajpera, typowej „dziewiątki”. Będziemy rozglądać się za wzmocnieniem na tej pozycji, ale nie na siłę. Mamy szeroką kadrę, kilku zawodników grało już na „szpicy” jesienią więc myślę, że sobie poradzimy jeśli nikt do nas nie dołączy – uspokaja szkoleniowiec.
A o co Korona będzie walczyć wiosną? – Nie ukrywam, że podoba nam się rola zespołu, który depcze po piętach faworytom. Omega i Igros chcą wywalczyć awans i głośno o tym mówią. Natomiast my jesienią graliśmy bardzo fajnie w piłkę i w efekcie zdobyliśmy dużo punktów. Mamy dobrą atmosferę i swoje ambicje. Drużyna jest jednak młoda i nadal zbiera cenne doświadczenie. Jeżeli za rok skład zbytnio się nie zmieni to wówczas będzie można myśleć o awansie. Obecnie cieszymy się z roli drużyny, która sprawiła niespodziankę w lidze – kończy Gozdek.
PLAN SPARINGÓW KORONY ŁASZCZÓW
23 stycznia: Huczwa Tyszowce (nie odbył się) * 30 stycznia: Szumy Susiec * 6 lutego: Sokół Zwierzyniec * 13 lutego: Tomasovia (juniorzy starsi) * 20 lutego: Granica Lubycza Królewska * 27 lutego: Brat Siennica Nadolna * 6 marca: Andoria Mircze * 13 marca: Unia Rejowiec.