O pomyśle na sfinansowanie dachu budowanego kościoła w dzielnicy fabrycznej w Kraśniku pisaliśmy już kiedy inwestycja znalazła się wśród projektów zgłoszonych do budżetu obywatelskiego na 2014 r. Chociaż inwestycja nie mieści się w zadaniach gminy radni zgodzili się poddać ten wniosek pod głosowanie mieszkańców. Projekt uzyskał największą liczbę głosów - 1130.
Ostatecznie radni pod koniec marca przegłosowali zmiany w budżecie miasta i zgodzili się, aby 500 tys. zł otrzymała parafia pw. Matki Bożej Bolesnej. Regionalna Izba Obrachunkowa w Lublinie wstrzymała realizację tych wydatków, bo dachu budowanego kościoła nie można sfinansować z publicznych pieniędzy.
Radni mieli ten punkt poprawić. Zdania w radzie były jednak podzielone. - Niech to rozwiąże RIO - przekonywał radny Piotr Iwan. I argumentował: Ludzie nie chcą słyszeć tego, że nie możemy sfinansować tej inwestycji.
Radny Krzysztof Ślusarz, który pełnił funkcję przewodniczącego komisji ds. budżetu obywatelskiego proponował aby pół miliona przeznaczyć na sześć kolejnych inwestycji, które zdobyły największe poparcie w rejonie II. - Powinniśmy uszanować decyzję instytucji, która nas kontroluje - argumentował Ślusarz. - Nie pozostawiajmy swoich decyzji komuś.
Z kolei Tadeusz Członka, przewodniczący RM Kraśnik proponował, aby pieniądze przenieść do rezerwy ogólnej.
Żaden z wniosków nie uzyskał jednak poparcia większości radnych. Ostatecznie inwestycja nie została wykreślona z budżetu miasta.