Policjant z lubelskiego garnizonu zastrzelił się z broni służbowej w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie.
Tamtego dnia posterunkowy od rana pełnił służbę patrolową. Pobrał na nią służbowy pistolet P-64.
- Nie było z nim kontaktu radiowego - mówi Sylwia Narębska, rzecznik WSzP w Szczytnie. - Wysłaliśmy więc patrol, który miał sprawdzić, co się stało.
Policjant miał ranę od postrzału w głowę. Ze wstępnych ustaleń wynika, że popełnił samobójstwo. Wczoraj lekarze przeprowadzili sekcję zwłok. Śledztwo w sprawie śmierci funkcjonariusza wszczęła prokuratura.
22-letni posterunkowy przechodził w Szczytnie szkolenie podstawowe. Miał już za sobą zajęcia z posługiwania się bronią. W policji służył od grudnia ub. roku. Komendant szkoły zdecydował wczoraj, że młodzi policjanci nie będą już wysyłani w pojedynkę na partole. Mają im towarzyszyć koledzy.
(er)