Rolnik z okolic Poniatowej odpowie za uprawę marihuany, nielegalne posiadanie broni i materiałów wybuchowych. Śledczy nie mieli przy jego sprawie zbyt wiele pracy. Mężczyzna sam udokumentował na wideo, jak uprawia i suszy konopie.
Michał B. wpadł w lutym tego roku. Policjanci odwiedzili jego posesję w Kowali Pierwszej. W piwnicy znaleźli w sumie 11 kg marihuany. Do tego pistolet gazowy, amunicję i mieszankę wybuchową. Przeszukując dom, policjanci zabezpieczyli również komputer 38-latka. Na dysku znaleźli filmy, na których mężczyzna pozował na tle nielegalnej uprawy. Pokazywał też, jak suszy narkotyki.
Z akt sprawy wynika, że Michał B. kupił w Internecie ok. 100 nasion marihuany. Posiał je w piwnicy. Później przeniósł uprawę do starego budynku gospodarczego, bez dachu. Kiedy krzaki urosły, ściął je i ponownie zabrał do piwnicy. Tam je suszył i porcjował.
Mężczyzna trafił do aresztu. Akt oskarżenia w jego sprawie trafił właśnie do Sądu Okręgowego w Lublinie. Michał B. ma wyższe wykształcenie, jest zootechnikiem. Był kiedyś kierownikiem w Lubelskim Klubie Jeździeckim. Prowadził niewielkie gospodarstwo i mieszkał wspólnie z rodziną. Nadużywał jednak alkoholu. Był karany za jazdę po pijanemu. Dwa lata temu skończył z alkoholem, ale odizolował się od bliskich. Z akt sprawy wynika, że przeniósł się do piwnicy, a wokół domu zamontował kamery i podsłuchy.
Tuż po zatrzymaniu nie przyznawał się do winy. Potem tylko częściowo. Tłumaczył, że nie uprawiał narkotyków dla pieniędzy, a na własny użytek. Twierdził też, że 50 dwumetrowych krzaków marihuany znalazł w lesie. Broń miał legalnie kupić w sklepie.