Dwa razy trzeba było w ten weekend przekładać godzinę otwarcia lodowiska przy al. Zygmuntowskich.
Wszystko przez awarię do, której doszło w piątek. Z aparatu chłodniczego wyciekł glikol. - Szkoda tylko, że nikt nas o tym nie poinformował - nie krył Marek Jankowski z Czechowa, który razem z dwójką dzieci przyjechał na łyżwy w sobotę w południe. O tym, że na nich nie pojeździ dowiedział się dopiero przy wejściu na obiekt.
Ostatecznie Icemania (bo tak nazywa się nowa lubelska ślizgawka) ruszyła dzisiaj. Jak mówią łyżwiarze, warto było czekać. - Lód jest znakomity, chyba nawet lepszy niż na Globusie - podkreśla Iwona Marek, studentka z Czubów. - Warunki do jazdy też są bardzo dobre. Pod namiotem, którym przykryta jest ślizgawka, jest odpowiednia temperatura. Szatnie są ogrzewane. A jakby komuś było zimno, może pójść na herbatkę do barku.
Lodowisko będzie czynne od poniedziałku do piątku w godz. 8-20, a w weekendy w godz. 8.30-21.00. Za 45 min jazdy trzeba zapłacić 5 zł. Do godz. 11 młodzież szkolna jeździ za darmo.
(MB)