Reanimacja, wkłucia w żyłę, symulowany poród i badanie USG. Chcesz studiować na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie? Sprawdź, co oferuje uczelnia.
W ciągu dwóch dni wszyscy zainteresowani, a w szczególności uczniowie, którzy zaraz wybiorą ścieżkę swojej przyszłej edukacji, mogą zobaczyć co oferuje dla nich Uniwersytet Medyczny. Pokazy i możliwość wcielenia się na chwilę w rolę medyka zgromadziły sporo chętnych.
- Podobały mi się pokazy broni na stoisku kierunku lekarskiego. Fajne było też, że mogliśmy spróbować zrobić zastrzyk na sztucznej ręce. Zastanawiam się nad medycyną. Myślałem o kierunku lekarskim lub biotechnologia - wspomina Dawid, uczeń II LO w Świdniku.
- Myślę o studiowaniu tutaj, ale nie wiem czy będzie to mój drugi czy pierwszy wybór. Chciałam poznać wszystkie kierunki, które są do wyboru. Interesuję się też wojskiem, więc pewnie chciałabym zostać lekarzem wojskowym. Wrażenie zrobiło na mnie ratownictwo medyczne, podziwiam ratowników za odwagę i zimną krew – przyznaje Marta, uczennica lubelskiego „Zamoya”.
Większość wydarzeń odbywa się na terenie Centrum Symulacji Medycznej. Na parkingu przed budynkiem, studenci i pracownicy UM prezentowali, z czym wiąże się studiowanie na poszczególnych kierunkach i czego można się spodziewać w pracy zawodowej.
- Mamy stoisko ze sztuczną ręką, gdzie uczestnicy mogą pobrać krew albo założyć wenflon. Można także zmierzyć poziom glikemii czy wykonać iniekcję domięśniową na sztucznym pośladku. Pielęgniarka ma teraz możliwość rozwoju, może zrobić specjalizacje czy doktorat. Trochę zmienia się mentalność ludzi, ale wiele osób dalej myśli, że pielęgniarka wykonuje tylko polecenia lekarza, co jest nieprawdą. Jest to zawód autonomiczny i pielęgniarki leczą, diagnozują, wypisują recepty i podają leki – opowiada Kornelia, studentka Pielęgniarstwa UM.
Sporym zainteresowaniem, głównie wśród uczestniczek cieszyło się stoisko kierunku Położnictwo, na którym można było m.in. przymierzyć sztuczny brzuch ciążowy.
- Mamy pokazy chustonoszenia, można przymierzyć brzuch ciążowy, aby wczuć się w rolę kobiety. Zachęcamy panów, aby również spróbowali. O godzinie 10 zrobiliśmy pokaz porodu ulicznego. Wtedy nasza koleżanka wcieliła się w rolę kobiety rodzącej i wszystko wyglądało realnie np. odejście wód. Ja wcieliłam się w rolę odbierającej poród. Uczestnicy nie byli przerażeni, tylko współpracowali. Jedna z pań dała nam sznurówkę, abyśmy mogli zacisnąć pępowinę i gazetę, abyśmy mogli wszystko zabezpieczyć – mówi Martyna, studentka Położnictwa UM.
Oprócz stanowisk każdego z kierunków na „Medyku”, równolegle odbywają się warsztaty. Uczestnicy mogą m.in. nauczyć się szycia chirurgicznego, gipsowania, dowiedzieć się jak powstają tabletki, czy zobaczyć i dotknąć prawdziwej nerki.
- Prezentujemy to, co wykonujemy w naszym zakładzie na co dzień. Przy użyciu cielęcej nerki przeprowadzamy sekcję, przedstawiamy struktury i pokazujemy, jak to jest zbudowane, aby nie była to jedynie teoretyczna wiedza z książki. Pomiędzy nerką cielęcą, a ludzką są oczywiście różnice gatunkowe i ta ludzka będzie wyglądała inaczej, np. będzie mniejsza, ale wizualnie są podobne. Pracujemy na preparatach utrwalonych w formalinie, więc one są trochę inne niż świeże. Jest to narząd miąższowy, więc jest dość elastyczny w dotyku – mówi lek. wet. Aleksandra Górska z Zakładu Anatomii Prawidłowej, Klinicznej i Obrazowej UM.
Dni Otwartych Możliwości potrwają do czwartku. Jutro, w godz. 9-14 uczestnicy mają jeszcze szansę zapoznać się z ofertą kierunków na stoiskach przed budynkiem Centrum Symulacji Medycznej przy ul. Chodźki 4 w Lublinie.