Klapą zakończył się przetarg na wymianę nawierzchni pl. Litewskiego. Elegancka granitowa kostka ma zastąpić krzywy asfalt przed planowanymi na 1 lipca uroczystościami z okazji 440-lecia Unii Lubelskiej.
Jeszcze w zeszłym tygodniu nic nie zapowiadało porażki. Miasto przygotowało na wymianę nawierzchni 700 tys. złotych. Jedyna firma, która stanęła do przetargu zażądała nieco ponad 630 tys. złotych i obiecywała, że z robotą upora się w czasie o tydzień krótszym od wyznaczonego przez miasto.
Wykonawca miał tylko uzupełnić złożone dokumenty. W poniedziałek powinien stawić się w Urzędzie Miasta by podpisać umowę, a prace miały ruszyć jeszcze w tym tygodniu. Ale nie ruszą.
W poniedziałek zamiast przyjść do magistratu niedoszły wykonawca robót przysłał pismo, że rezygnuje z kontraktu. Dlaczego? Nikt nie wie, bo przez dwa dni nie odbierał telefonów.
A teraz Ratusz ma nie lada problem, bo z położeniem bruku trzeba zdążyć przed 1 lipca, kiedy to mają się odbyć uroczyste obchody 440. rocznicy zawarcia unii polsko-litewskiej. Do Lublina mają przyjechać głowy obu państw.
- Jaka jest szansa, żeby się w terminie wyrobić? Ja uważam, że duża. Zresztą musimy zdążyć - mówi Marek Pukaluk z Wydziału Gospodarki Komunalnej w Urzędzie Miasta.
Trwają gorączkowe poszukiwania firmy, która wybrukuje główny plac Lublina. Tym razem nie będzie już kolejnego przetargu. Magistrat sięgnął po inną procedurę, czyli negocjacje z wykonawcami.
- Wysłaliśmy zaproszenia do pięciu firm. Mają przyjść w piątek. W przyszłą środę powinny przedstawić nam swoje oferty. My wybierzemy najlepszą i podpiszemy od razu umowę - wylicza Tomasz Radzikowski, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej. To najbardziej optymistyczny wariant.
Więcej szczęścia miasto miało z remontem fontanny. Pierwszy przetarg na uszczelnienie przeciekającej niecki zakończył się niepowodzeniem - oferent żądał zbyt dużej zapłaty. Za drugim razem się udało.
Umowa jest już gotowa i lada dzień ma być podpisana. Niecka ma być uszczelniona w połowie czerwca. Nie ma za to obaw o losy remontu podziemnego szaletu, a po miesiącach przestoju pełną parą toczą się poprawki po spartaczonym remoncie pomnika Unii Lubelskiej.