Zarzuty czynnej napaści na policjantów usłyszeli czterej kibole Motoru, którzy w niedzielę rozrabiali na dworcu PKP w Świdniku. W ich identyfikacji pomógł zapis z kamery, która zarejestrowała zamieszki.
Prokuratura zarzuciła im czynną napaści na funkcjonariuszy i wystąpiła o ich aresztowanie. Wczoraj okazało się, że za kratkami zostanie tylko jeden z nich. Pozostałych sąd wypuścił do domu.
Kamera nagrała również agresywnych kiboli Motoru. Udało się ustalić nazwiska czterech z nich. Dzisiaj usłyszeli prokuratorskie zarzuty.