Dzisiaj się okaże, czy Lublinowi wystarczy pieniędzy na budowę nowego dworca autobusowego – najdroższą inwestycję w historii współczesnego samorządu miasta.
Do godz. 10.45 urzędnicy będą czekać na oferty cenowe od firm gotowych wznieść dworzec i przebudować przyległe ulice. Kwadrans później oferty mają być publicznie otwarte i wtedy będzie wiadomo, czy zaproponowane ceny mieszczą się w kwocie, którą ma do wydania Zarząd Dróg i Mostów. Taką informację natychmiast znajdziecie na portalu dziennikwschodni.pl.
Wybierając zwycięską ofertę urzędnicy mają się w 60 proc. kierować ceną, a w 40 proc. deklarowanym okresem gwarancji. Wykonawca dworca, jeżeli uda się go wyłonić, będzie musiał się uporać z pracą do 29 lipca 2022 r. Ten termin narzuca miasto.
Dworzec Metropolitalny ma powstać przy ul. Młyńskiej, naprzeciw kolejowego dworca Lublin Główny. – Będzie obsługiwał autobusy komunikacji miejskiej, pozamiejskiej, jak również dalekobieżnej – zapowiada Urząd Miasta. Przy zadaszonych peronach znajdą się 43 stanowiska odjazdowe dla autobusów, podziemny parking ma pomieścić 174 samochody, zaś dach nowego dworca ma pełnić rolę spacerowego tarasu obsadzonego zielenią.
– Nowoczesny obiekt z pewnością będzie wizytówką miasta – przekonuje prezydent Krzysztof Żuk. Nowy obiekt ma docelowo przejąć rolę dworca działającego dziś przy al. Tysiąclecia. – Na tę inwestycję Lublin czeka od lat. Jest ona kluczowa z punktu widzenia sprawnego funkcjonowania miasta, jak i całego regionu.
Całkowity, szacunkowy koszt inwestycji obejmującej nie tylko dworzec i przyległe drogi, ale również inne elementy objęte osobnym przetargiem (w tym nowe ulice na skraju parku Ludowego i plac postojowy), to ponad 298 mln zł.