
No i wszystko jest już jasne. XXI plebiscyt Sportowiec Roku 2024 organizowany przez Dziennik Wschodni wygrała Aleksandra Mirosław. Na podium znaleźli się jeszcze: żużlowiec Orlen Oil Motoru Lublin Bartosz Zmarzlik oraz bokserka Paco Lublin Julia Szeremeta.

Mirosław to oczywiście królowa wspinaczki sportowej na czas, która wielką klasę potwierdziła na najważniejszej dla sportowca imprezie – igrzyskach olimpijskich.
Zawodniczka KW Kotłownia Lublin nie zawiodła oczekiwań i z Paryża przywiozła jedyne dla Polski złoto. Już podczas kwalifikacji dorzuciła jednak do swojego występu we Francji coś ekstra – ustanowiła dwa nowe rekordy świata. Dlatego można o niej mówić jako o najszybszej kobiecie na świecie. W końcu 15-metrową ścianę pokonała w zaledwie 6,06 sekundy.
Przed rokiem nasz plebiscyt wygrał Bartosz Zmarzlik. Tym razem żużlowiec Orlen Oil Motoru musiał się zadowolić drugą lokatą. A jaki to był rok dla Bartka? Przede wszystkim wywalczył indywidualne mistrzostwo świata, ale oczywiście nie tylko. Został też wraz z Dominikiem Kuberą i Mateuszem Cierniakiem Drużynowym Mistrzem Szwecji.
A na naszym, krajowym podwórku wywalczył trzeci z rzędu tytuł z Orlen Oil Motorem. Lider „Koziołków” od lat sam dla siebie jest największym wyzwaniem, bo to co potrafi wyczyniać na motocyklu często przyprawia kibiców o szał radości.
Podium uzupełniła Julia Szeremeta. Bokserka Paco Lublin 2024 rok zapamięta do końca życia. Zdobyła w nim wicemistrzostwo olimpijskie, co diametralnie odmieniło jej karierę. W ciągu miesiąca z zawodniczki, którą znali tylko wytrawni fani boksu w gwiazdę, która nie schodziła z pierwszych stron gazet.
Pięściarka Paco Lublin bez wątpienia była jedną z największych polskich gwiazd igrzysk olimpijskich, a o jej nietuzinkowym stylu walki rozpisywał się cały świat. Ważne, że Szeremeta słowa potrafiła przełożyć na czyny i w Paryżu sięgnęła po srebrny medal olimpijski.
Najlepsza dziesiątka XXI Plebiscytu Dziennika Wschodniego
1. Aleksandra Mirosław (KW Kotłownia Lublin), 2. Bartosz Zmarzlik (Orlen Oil Motor Lublin), 3. Julia Szeremeta (Paco Lublin), 4. Wilfredo Leon (Bogdanka LUK Lublin), 5. Magda Balsam (MKS FunFloor Lublin), 6. Jakub Karolak (PGE Start Lublin), 7. Piotr Ceglarz (Motor Lublin), 8. Adela Piskorska (AZS UMCS Lublin), 9. Mateusz Rudyk (Monogo Lubelskie Perła Polski Cycling Team), 10. Grzegorz Szczepański (Edach Budowlani Lublin).
Przyznaliśmy też kilka innych wyróżnień.
Super champion - Iwona Nabożna
Przy okazji otwarcia trzeciej dziesiątki plebiscytu Dziennika Wschodniego, postanowiliśmy za każdym razem cofnąć się w czasie i przypomnieć sportowców, którzy kilka lat temu, dostarczali lubelskim kibicom wspaniałych emocji, wrażeń, radości. Nazwaliśmy ich Superczempionami Lubelszczyzny.
Bez wątpienia takie emocje dostarczała drużyna piłkarek ręcznych MKS Montex. W 1995 r, w maju, a więc niebawem będziemy świętować trzydziestolecie, ta drużyna stworzona przez biznesmena Tadeusza Strzęciwilka, zdobyła pierwszy medal mistrzostw Polski. Główne trofeum odbierała wtedy kapitan zespołu, bez której bez cienia przesady, tamtej drużyny i tamtych sukcesów by nie było. Iwona Nabożna – wychowanka lubelskiego MKS. Najpierw dwukrotna mistrzyni Polski w AZS Wrocław, a po powrocie w rodzinne strony - siedmiokrotna mistrzyni z Monteksem. 200-krotna reprezentantka Polski.
Wyróżnienie specjalnie - Zygmunt Kalinowski
W 2024 roku minęło 50 lat od zdobycia przez polskich piłkarzy medalu na mistrzostwach świata. Drużyna trenera Kazimiera Górskiego na boiskach Niemiec została trzecią drużyną świata – za niemieckimi gospodarzami i Holendrami, przed Brazylią. Wśród wybrańców trenera „tysiąclecia” znalazł się m.in. późniejszy zawodnik Motoru Lublin. Z tej okazji mamy zaszczyt uhonorować Zygmunta Kalinowskiego.
Kalinowski po blisko dekadzie spędzonej we Wrocławiu, jesienią 1979 r. przeniósł się do Lublina, z motorowcami wywalczył pierwszy, historyczny awans do ekstraklasy, po czym został lublinianinem na dobre i na złe.
W barwach Śląska został mistrzem Polski. W barwach Motoru rozegrał ponad 100 meczów na boiskach 1 i 2 ligi. Mimo tak wspaniałej kariery może mówić… o pechu. A to dlatego, że w tym samym czasie w Polsce mieszkał i postanowił także zostać bramkarzem Jan Tomaszewski. I choć trener Górski często podkreślał, że w bramce ma równorzędnych zawodników, to postawił na „Tomka”, a po takich zwodach jak turniej w Niemczech selekcjoner nie miał wyjścia – Tomaszewski był nie do wygryzienia z jedenastki.
Dziś miał być z nami także drugi z „Orłów Górskiego”, który jako piłkarz reprezentował lubelski klub. Władysław Żmuda, wychowanek Motoru niestety nie mógł dziś być z nami, ale przy odpowiedniej okazji przekażemy mu okolicznościową statuetkę.
Co ciekawe – Zygmunt Kalinowski zdobywał wspomniane mistrzostwo Polski w towarzystwie właśnie Władysława Żmudy. To był rok 1977. A skoro sięgamy głęboko wstecz, to przypomnijmy, a młodszych – poinformujmy, że na początku lat 60 trener Górski prowadził Lubliniankę, z którą awansował do drugiej ligi.
Trener roku - Mateusz Stolarski
Najmłodszy trener w polskiej piłkarskiej ekstraklasie. Na początku tego roku skończył 32 lata. Wiosną poprzedniego roku dostał duży kredyt zaufania od prezesa Zbigniewa Jakubasa i ku radości swojej, ale i tysięcy sympatyków piłki nożnej na Lubelszczyźnie, wprowadził Motor do ekstraklasy. To bez wątpienia wielkie osiągnięcie w trenerski debiucie, bo praca z Motorem to jego szkoleniowy debiut na tak wysokim poziomie. Co więcej – w ekstraklasowej konfrontacji Mateusz Stolarski potwierdził wcześniejsze walory, a może i wyeksponował kolejne, dzięki czemu Motor – ekstraklasowy beniaminek, gra w tym sezonie bez kompleksów. W ostatni poniedziałek pokonał GKS Katowice (po lekkiej zapaści), a już w niedzielę powalczy o kolejne punkty na otwarcie stadionu w Niepołomicach. Prezes Zbigniew Jakubas powiedział kiedyś, że widzi w Mateuszu Stolarskim lubelskiego Alexa Fergusona, twórcę potęgo Manchesteru United. Jesteśmy za!
Drużynowe sukcesy roku
Piłkarze Motoru Lublin – awans do ekstraklasy, po zwycięskich barażach z Arka Gdynia, wspaniałych golach Bartosza Wolskiego i „Żaka Endiaje”. To może truizm, ale był to najprawdziwszy zespołowy sukces – właściciela, który stworzył warunki na miarę ekstraklasy, piłkarzy, którzy w każdym meczu walczyli do ostatniej minuty (co potwierdzili w finałowym barażu) i obszernego sztabu szkoleniowego, z Mateuszem Stolarskim na czele. Stolarskim, który bez kompleksów przejął pałeczkę po Gonzalo Feio, współtwórcy sukcesu. Tu ciekawostka – w niedzielę w programie Canal Plus portugalski trener przyznał, że żałuje złożonej rezygnacji. To już jednak jego sprawa, kibice Motoru – tez dokładający do sukcesu swoją cegiełkę – szanując Gonzalo, cieszą się że mają Mateusza.
Piłkarki ręczne MKS FanFloor Lublin – brązowe medalistki mistrzostw Polski w sezonie 2024/25. Wprawdzie w tym klubie po latach hegemonii liczy się tylko złoto, ale ceniony jest każdy medal, bo rywali nie śpią. Od 1995 r. lublinianki praktycznie nie schodzą z ligowego podium - tak było i przed rokiem. Po wtorkowej wygranej z MKS Gniezno w najbliższych dniach rozpoczną kolejną batalię o medale, rywalizując w górnej połowie tabeli.
Żużlowcy Motoru Lublin – trzeci z rzędu tytuł mistrza Polski. Z jednej strony już przed rozpoczęciem sezonu lubelski „dream-team” fachowcy stawiali w roli bezdyskusyjnego faworyta. Z drugiej – każdy sportowiec wie, jak trudno jest z takiej roli się wywiązać. Zwłaszcza w tak niebezpiecznej, kontuzjogennej dyscyplinie jak żużel. Drużyna trenera Macieja Kuciapy nie zawiodła, jeździła tak jak się spodziewano, a prezes Jakub Kępa znów… przerósł ojca. Tyle Marek, Kepa senior, w swojej szczytowej formie, z pewnością byłby kluczową postacią w super-drużynie zbudowanej przez syna. Na „stare lata” pozostało mu oklaskiwać Bartka Zmarzlika i spółkę.
Młodzieżowy sukces roku
AZS UMCS Lublin – najlepszy klub z województwa lubelskiego w sportowym współzawodnictwie, prowadzonym przez Ministerstwo Sportu. Zliczane sa osiągnięcia w kategorii młodzik, junior, junior młodszy i młodzieżowiec. Wśród wielu tysięcy polskich klubów na bardzo wysokiej szóstej pozycji w ubiegłym roku sklasyfikowany został lubelski AZS. To zasługa lekkoatletów, pływaków, koszykarzy, tenisistów stołowych. Żeby znaleźć się tak wysoko w krajowej hierarchii, trzeba mieć bez wątpienia znakomitych sportowców, ale i znakomitych szkoleniowców.
Sport niepełnosprawnych
Mistrzyni paralimpijska z Paryża w tenisie stołowym, brązowa medalistka tej imprezy w grze deblowej i mieszanej.
W finale singla pokonała Chinkę Xiong Guiyan. Nasza zawodniczka przegrywała 1:2 w setach, ale odrobiła stratę, wygrywając ostatecznie 3:2. Wczesniej była dwukrotna mistrzynią paralimpijską z Rio de Janeiro i Tokio, ale zespołowo. W Paryżu cieszyła się z sukcesu jak najbardziej osobistego. W grze mieszanej towarzyszył jej Piotr Grudzień, a w deblu - Natalia Partyką.
