(fot. Ubeusz Pastuszak/azs.umcs.pl)
Luxiona AZS UMCS zremisował u siebie z GKS Ekom Invex Remedies Nowiny zdobywając gola na wagę remisu w ostatniej minucie spotkania
Mecz rozpoczął się od ataków akademików, ale to goście otworzyli wynik spotkania bo w ósmej minucie mocnym strzałem sprzed pola karnego popisał się Arkadiusz Lekki. Stracony gol zmotywował „Dziki” do jeszcze śmielszych ataków, ale do przerwy wynik nie uległ zmianie.
Druga część meczu zaczęła się od optycznej przewagi przyjezdnych, ale z każdą kolejną minutą ich przewaga zaczynała topnieć. Luxiona AZS UMCS szukała bramki wyrównującej. Mijały jednak kolejne minuty, a efektów nie było. Wobec tego trener Konrad Tarkowski podjął ryzyko i zdecydował się na wycofanie bramkarza. Odważna decyzja okazała się słuszna bo w 39 minucie do wyrównania doprowadził Jakub Wankiewicz i uratował punkt dla swojego zespołu.
– Wykreowaliśmy sobie naprawdę dużo sytuacji, ale zabrakło skuteczności. To była główna przyczyna tego, że nie wygraliśmy. Przed meczem nie cieszylibyśmy z jednego punktu, ale biorąc pod uwagę fakt, że zdobyliśmy bramkę na minutę przed końcem, raczej się z niego cieszymy. Oczywiście jest jednak pewien niesmak niewykorzystanych szans, bo mogliśmy zamknąć to spotkanie wcześniej ‒ powiedział po meczu zawodnik Luxiony AZS UMCS, Łukasz Mietlicki.
Po ośmiu kolejkach akademicy zajmują ósme miejsce w tabeli. Za tydzień czeka ich wyjazdowy mecz z sąsiadującą w stawce BSF Bochnia.
Luxiona AZS UMCS Lublin – GKS Invex Remedies Nowiny 1:1 (0:1)
Bramki: Lekki (8) – Wankiewicz (39).
Luxiona: Furtak, Marcin Ostrowski, Michał Ostrowski, Mietlicki, Wankiewicz, Parzyszek, Ławicki, Maciej Ostrowski, Sekrecki, Mazurkiewicz, Rusyn, Wójcik, Michalak.
Nowiny: Siwiecki, A. Musiał, Lekki, B. Musiał, Podsiadły, Szmajdel, Radomski, Markowicz, Jeleń, Witkowski, Taler, Waryłkiewicz.