We wtorek kontrakt z Motorem podpisał Filip Wójcik. 22-latek występuje na pozycji bocznego pomocnika.
Wójcik to kolejny zawodnik, którego doskonale zna trener Mirosław Hajdo. To wychowanek Tarnovii Tarnów, który później występował także w tamtejszej Unii na poziomie III ligi. Rundę wiosenną sezonu 2015/2016 zawodnik spędził już w II lidze. Dla Puszczy Niepołomice rozegrał 10 meczów. W kolejnych rozgrywkach zaliczył już 25 występów, a do tego zapisał na swoim koncie cztery bramki – trzy w lidze i jedną w Pucharze Polski.
Jego kolejnym klubem była Garbarnia Kraków, a tak się składa, że drużynę prowadził wówczas trener Hajdo. Wychowanek Tarnovii był podstawowym piłkarzem drugoligowca. Uzbierał 33 występy i ponownie strzelił cztery gole. W tym jednego w drugim meczu barażowym o awans na zaplecze ekstraklasy. Garbarnia wygrała na wyjeździe z Pogonią Siedlce i niespodziewanie wywalczyła awans.
W poprzednich rozgrywkach Wójcik zagrał w 28 meczach I ligi, ale ani razu nie udało mu się pokonać bramkarza rywali. W lecie 22-latek przeniósł się klasę rozgrywkową niżej – do Stali Stalowa Wola, ale chyba nie może uznać tego transferu za udany. Zagrał w 11 meczach ligowych i dwóch w Pucharze Polski, ale tylko dwukrotnie wychodził w podstawowym składzie i zdobył jedną bramkę.
– Bardzo się cieszę, że przychodzę do Motoru Lublin, bo każdy zdaje sobie sprawę z tego, jakie tradycje są w tym klubie. Cel przed rundą wiosenną także jest jasny. Mam nadzieję, że pomogę w jego realizacji. Tym bardziej że warunki do treningu są bardzo dobre, także nie pozostaje nam nic innego, jak zdobywanie w każdym meczu trzech punktów – mówi Filip Wójcik cytowany przez klubowy portal żółto-biało-niebeiskich.
To już czwarty, zimowy transfer klubu z Lublina. Wcześniej do zespołu trenera Hajdy dołączyli: Rafał Król (Stal Kraśnik), Krystian Kalinowski (Stal Stalowa Wola) oraz Krzysztof Ropski (Siarka Tarnobrzeg). Pozyskanie tego ostatniego musi jednak potwierdzić jeszcze PZPN.