Na razie Motor nie szalał na rynku transferowym i w zimie pozyskał tylko dwóch zawodników. Do drużyny z Lublina dołączyli: Jakub Kosecki (ostatnio Cracovia) oraz Jakub Świeciński (Elana Toruń). To nie znaczy jednak, że końcówka okienka w wykonaniu żółto-biało-niebieskich będzie spokojna. Trener Marek Saganowski chce pozyskać nowego piłkarza na pozycję numer „dziesięć” i można się spodziewać, że w najbliższych dniach taki piłkarz w klubie się pojawi.
Zresztą jeden piłkarz, który może występować na „dziesiątce” uczestniczy już w treningach drugoligowca. To Meksykanin mający już za sobą występy w Polsce.
W sobotę nie zagrał przeciwko Świtowi Nowy Dwór Mazowiecki, ale niewykluczone, że pojawi się na murawie w niedzielnym meczu kontrolnym drugiej drużyny. Podopieczni Wojciecha Stefańskiego zmierzą się z Hetmanem Zamość na bocznym boisku Areny Lublin (godz. 12).
– Jest jeszcze szansa, że dołączy do nas ktoś nowy i na to liczymy. Obecnie prowadzimy negocjacje z zawodnikami, których chcielibyśmy pozyskać. Mam nadzieję, że dojdzie jeszcze do jakiegoś transferu. Przyglądamy się też piłkarzowi z Meksyku i najprawdopodobniej dostanie szansę w sparingu rezerw. Ma zagrać przez 45 minut i będziemy go obserwować – wyjaśnia trener Saganowski.
Dodaje też, jakie ma wymagania wobec piłkarza, który miałby wzmocnić jeszcze jego zespół.
– Szukamy zawodnika na pozycję numer dziesięć, takiego rozgrywającego, który będzie więcej pod grą. To musi być doświadczony zawodnik i taki, który spokojnie będzie radził sobie z grą pod presją. Obecnie mam jeden, może dwa znaki zapytania, co do składu na pierwszy mecz ligowy z Hutnikiem. W przypadku jakiegoś transferu to może się jednak w przyszłym tygodniu zmienić, bo nowy piłkarz oznacza przemeblowanie składu i zwiększenie rywalizacji – przekonuje opiekun żółto-biało-niebieskich.