Brak maseczki podczas przedświątecznych zakupów może nas kosztować nawet tysiąc złotych. W ostatni weekend przekonało się o tym kilkuset mieszkańców naszego województwa. Policjanci skierowali też dziesiątki wniosków o ukaranie przez sąd.
W ostatni weekend mundurowi i pracownicy służb sanitarnych wspólnie kontrolowali duże sklepy i galerie handlowe. W całej Polsce przeprowadzono blisko 60 tys. takich kontroli. W naszym województwie od piątku do niedzieli policjanci ukarali mandatami 390 osób. 64 interwencje zakończyły się skierowaniem sprawy do sądu. Tylko w jednym przypadku mundurowi poprzestali na pouczeniu.
W samym Lublinie podczas blisko 40 kontroli w sklepach policjanci wystawili 29 mandatów, w 14 przypadkach skierowali wnioski do sądu.
- Interwencja dotyczyły lekceważenia obowiązku zasłaniania nosa i ust w miejscach publicznych - mówi kom. Kamil Gołębiowski, rzecznik KMP w Lublinie. - Zdarzały się też przypadki łamania obostrzeń dotyczących dystansu społecznego. W sklepach było zbyt wielu klientów jednocześnie. W takich sytuacjach policjanci również podejmowali interwencje.
Statystyki pokazują, że mundurowi częściej wystawiają mandaty za brak maseczki. Od poprzedniej soboty mandat za takie wykroczenie może wynieść nawet tysiąc złotych. Nie wiadomo, ile osób zostało tak ukaranych. Policjanci nie przedstawiają takich statystyk. Pewne jest jednak, że można się spodziewać regularnych kontroli.
- W okresie przedświątecznym spodziewamy się wzmożonego ruchu w sklepach. My również tam będziemy, by sprawdzać przestrzeganie obostrzeń sanitarnych - dodaje Kamil Gołębiowski.
W naszym regionie policyjne interwencje dotyczące braku maseczek przebiegały spokojnie. Podobnie było w całym kraju. Do szarpaniny z policjantami doszło natomiast w Starachowicach. W niedzielę mundurowi patrolowali tamtejszą galerię handlową. Interweniowali wobec pary, która nie zakrywała nosa i ust. Kobieta i mężczyzna oświadczyli, że nie popełnili żadnego wykroczenia. Usłyszeli, że są zatrzymani do ustalenia personaliów. Wtedy 60-latek uderzył i odepchnął policjanta. Kobieta próbowała pomóc partnerowi i szarpała mundurowego. Parze grozi teraz nawet do 10 lat więzienia.