
Związkowcy ze Stokrotki rozpoczęli pikietę w Lublinie. Walczą o "godność pracy". - Wyszliśmy na ulicę, bo zarząd nas nie słucha - mówi Alicja Symbor, przewodnicząca związku zawodowego w Stokrotce.

Sonda: Czy jesteś za przywróceniem niedziel handlowych?

Pod Stokrotką przy ul. Braci Wieniawskich w Lublinie o godz. 11 rozpoczęła się pikieta NSZZ „Solidarność”. Pracownicy domagają się m.in. zaprzestania redukcji etatów i praktyki pracy ponad siły.
- Warunki w pracy stale się pogarszają i nie ma merytorycznego dialogu z zarządem spółki, który prowadziłby to rozwiązanie problemów. Rozmowy przypominają raczej odbijanie piłeczki. A my każdego dnia musimy zmagać się z wyzwaniami - zwracają uwagę związkowcy.
W związku z tym pod sklepem pojawiła się ogromna paleta pełna ziemniaków, a na niej poprzyklejane zdjęcia obrazujące jak wygląda codzienność pracowników. Oprócz tego protestujący przygotowali transparenty na których napisali m.inm hasła "Szanujcie tych, którzy na was pracują", "Społeczny dialog to podstawa", "Szacunek do pracownika to podstawa", "Im więcej nam zabieracie, tym mniej mamy do stracenia", "Stop pracy, która wymusza łamanie BHP".
- To jedna z palet jakie do nas przychodzą i z jakimi codziennie musimy się mierzyć - mówi Alicja Symbor. - Proszę powiedzieć jak mamy ściąnąć worek ziemniaków, zachowując zasady trzech punktów kontaktun BHP, czyli dwie nogi na stopniu, jedna ręka podtrzuje, albo jak schodzę w dół czy wchodzę, jedna noga i dwie ręce podtrzymują. A worek ziemniaków czym trzymać?
Związkowcy wyjaśniają, iż nie zgadzają się na eksploatowanie pracowników sklepów do granic wytrzymałości kosztem ich zdrowia, oraz na wydłużanie pracy do późnych godzin nocnych.
- Redukowane są etaty w tym sensie, że komuś nie jest przedłużana umowa, albo idzie na rentę, ale w zamian nie jest nikt nowy zatrudniany - dodaje Symbor. - I w ten sposób na przestrzeni kilku ostatnich lat załoga stopniała mniej więcej o 40%. Tutaj kiedyś pracowało 50 osób. Teraz może może 30, ale teraz jest to informacja tajna. A na niektórych sklepach jest tak tajna, że pracowników mało co widać.
Od 2022 roku trwa spór pomiędzy pracownikami sieci Stokrotka, a zarządem. Wśród postulatów pracowników znajdują się m.in. warunki do wykonywania pracy z zachowaniem bezpieczeństwa i higieny pracy, sprawne narzędzia pracy (m.in. wózki do przewożenia palet), naprawa tych narzędzi, wydawanie urlopów z poszanowaniem praw pracowniczych oraz przejrzyste zasady wynagradzania. Obecnie związki zawodowe Stokrotki połączyły siły z Niezależnymi Samorządnymi Związkami Zawodowymi "Solidarność" i walczą o podwyżki adekwatne do ciężkości pracy i zwiększanie liczby etatów.
- Jeśli jest zadowolony pracownik, nieprzeciążony pracą, to jest wydajniejsza praca, lepiej obsłużony klient, a na tym powinno właśnie pracodawcom zależeć. Nasze zdrowie jest ważne, bo pracownicy w handlu niejednokrotnie po 20 latach są już wrakami i idą na koszt państwa, bo niejednokrotnie przechodzi na leczenie z tytułu niezdolności do pracy. Ktoś wykorzystał, wycisnął jak cytrynę, a i pozostawił tych pracowników na utrzymaniu państwa. Mamy dość, chcemy normalności - mówił Alfred Bujara, wiceprezes Uni Europa Commerce.
Po skończonej pikiecie, protestujący zaprosili klientów sklepu, by spróbowali ściągnąć worki ziemniaków z palet. W ramach protestu rozdawali je przechodniom.
Właścicielem sieci sklepów jest litewska firma Maxima a prezesem Arunas Zimnickas. W województwie lubelskim jest ponad 300 sklepów tej sieci. Jeśli zarząd spółki nie siądzie do rozmów z pracownikami, planowane są kolejne pikiety.
Po proteście na skrzynkę mailową redakcji przyszło oświadczenie zarządu Stokrotki. Publikujemy je w całości poniżej:
W naszej firmie od ponad 30 lat wraz z dwunastoma tysiącami pracowników, swoją codzienną pracą, zaangażowaniem i doświadczeniem, budujemy miejsce pracy, które daje stabilność oraz bezpieczeństwo. Priorytetem dla Stokrotki jest tworzenie warunków, w których każdy pracownik może czuć się pewnie, rozwijać się zawodowo i mieć dostęp do narzędzi oraz procesów, które ułatwiają wykonywanie codziennych zadań.
Stokrotka działa zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa pracy, w tym Kodeksem pracy oraz Ustawą o związkach zawodowych. Nasza firma zapewnia pracownikom warunki pracy zgodne z normami prawa pracy, a nasze działania w zakresie zatrudnienia, czasu pracy, wynagrodzeń są zgodne z obowiązującymi przepisami. Planujemy poziom zatrudnienia adekwatnie do zadań i procesów.
Dziś, w wyniku konsekwentnych inwestycji w narzędzia i systemy, tworzymy środowisko i kulturę pracy opartą na wzajemnym rozwoju. Widzimy, jak zmienia się rynek oraz potrzeby klientów i potrafimy mądrze na to odpowiadać. Dzięki temu dbamy o stabilność zatrudnienia i przygotowujemy się na wyzwania kolejnych lat.
Od wielu tygodni planujemy okres wzmożonego zainteresowania klientów, czas przed majówką. Każdego dnia organizujemy pracę w sklepach tak, aby każdy pracownik mógł realizować swoje zadania: porządkujemy procesy, wykorzystujemy sprawdzone narzędzia i wdrażamy jasne procedury. Dzięki temu codzienna praca staje się lepiej zorganizowana, właśnie po to, by każdy mógł czuć, że ma wsparcie i pewność w swoim miejscu pracy.
Szanujemy prawo związków zawodowych do wyrażania swoich opinii. Jednocześnie wierzymy, że w obecnym czasie, kiedy wszyscy angażujemy się, by odpowiedzieć na rosnące potrzeby klientów i zapewnić firmie i pracownikom stabilną przyszłość, wszelkie działania, które mogą mieć wpływ na utrudnienie organizacji pracy, oddalają nas od wspólnego celu. Mimo sytuacji związanej z organizacją pikiety, zrobiliśmy wszystko, aby każda z osób pracujących w Stokrotce oraz nasi klienci mieli zapewnione bezpieczeństwo.
Jesteśmy i pozostajemy otwarci na merytoryczny dialog ze związkami zawodowymi. Wierzymy w rozmowę opartą na faktach i realnych potrzebach, tak, by każdy pracownik miał poczucie bezpieczeństwa dziś i realne możliwości rozwoju w przyszłości. W kontekście zmieniającego się świata naszym celem jest konsekwentne tworzenie dobrych warunków pracy oraz wzajemny szacunek, dzięki którym budujemy miejsce, w którym każdy pracownik może się realizować.
