Współpraca Platinum Motoru Lublin z Politechniką Lubelską będzie kontynuowana. Uczelnia, podobnie jak w ubiegłych latach, zapewni pomoc w przygotowaniu toru Mistrza Polski od strony naukowej. Nowa umowa między stronami została zawarta do 2025 roku.
Jakość i tradycja to dwie rzeczy, które łączą zarówno klub jak i uczelnię – takie słowa otworzyły konferencję na obiektach Politechniki.
– Porozumienie będzie dotyczyło wykorzystania metodyki naukowej do monitorowania jakości toru. Zadbamy o każdy szczegół, który może być wykorzystany przy obronie tytułu mistrzowskiego. Mamy do tego odpowiednio przygotowanych ludzi, zaplecze naukowe oraz aparaturę badawczą. – powiedział rektor uczelni Zbigniew Pater.
Współpraca nie jest nowym pomysłem, trwa już od 2017 roku. – Odbudowując Motor zwróciliśmy się w stronę naukową. Żużel jest sportem technicznym, więc po taką pomoc zgłosiliśmy się właśnie do Politechniki Lubelskiej. Najpierw otrzymaliśmy wsparcie w warsztacie, a zaraz potem w kontekście toru. Do przygotowania naszej domowej nawierzchni podchodzimy w sposób naukowy. Politechnika wspiera zarówno trenera, jak i naszych toromistrzów – mówi z kolei Piotr Więckowski, wiceprezes Platinum Motoru.
Podobno trudniej niż zdobyć mistrzostwo jest je obronić. Z tego założenia wychodzi także trener Maciej Kuciapa, który w bardzo spokojny sposób podchodzi do oczekiwań na nadchodzący sezon. – Chcielibyśmy pozostać na podobnym poziomie. Przede wszystkim znaleźć się w pierwszej czwórce, i będąc już w strefie medalowej walczyć o najwyższe trofeum – wyjaśnia szkoleniowiec.
Trener Kuciapa pochwalił także formę zawodników w zawodach indywidualnych. – To co zauważyliśmy w turniejach jest podtrzymaniem rzeczy, które już odnotowaliśmy w meczu z Torunia. Sparing to oczywiście coś zupełnie innego niż mecze ligowe, dlatego sam wynik nie jest tutaj kluczowy. Jedyne czym się martwimy to pogodą, która nam nie sprzyja w przygotowaniu i zrobieniu odpowiedniej liczby treningów na torze. W tej chwili nawierzchnia jest przykryta, sprawdzamy prognozy i wszystko zmienia się z godziny na godzinę. Chcielibyśmy odjechać rewanżowy mecz kontrolny z Apatorem na naszym stadionie, mamy także zaplanowany wyjazdowy sparing w Krośnie. Pozostajemy w kontakcie z trenerem Wilków, jednak chwilowo warunki także nie są tam korzystne – przyznaje Maciej Kuciapa.
Na konferencji pojawił się także Fredrik Lindgren, którego zabrakło ostatnio z drużyną na Motoarenie. – Fredrik nie uczestniczył w sparingu. Poprosił nas o możliwość pozostania w Anglii, miał tam odjechać dwa turnieje więcej, które jednak zostały odwołane. U siebie z Toruniem pojedziemy już w komplecie – zapewnia opiekun „Koziołków”.