Robili zygzaki, nawroty, a przy tym byli kompletnie pijani. Mowa o stermotorzystach, na których w porcie czekała policja.
Z relacji osoby, która zgłosiła niebezpieczne zachowanie na wodzie, wynikało, że łódź motorowa manewrując w niekontrolowany sposób, próbuje wpłynął do kanału portowego w puławskiej Marinie. W pewnym momencie podpłynęła nawet tak blisko nadbrzeża, że zerwała żyłkę z wędki jednemu z siedzących tam wędkarzy.
Jak się okazało, łodzią podróżowało dwóch mężczyzn, którzy nie mogąc trafić do kanału portowego, zmienili się za sterem, na przemian sterując motorówką. Gdy w końcu im się udało, na pomoście czekali na nich mundurowii z alkomatem. Zatrzymany 41-latek miał 2,2 promila, a 44-latek 2,4 promila alkoholu w organizmie. Obaj puławianie trafili do aresztu, a gdy już wytrzeźwieli, usłyszeli zarzuty. Grozi im teraz do 3 lat więzienia, grzywna do 60 tys. zł oraz zatrzymanie praw jazdy.