![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Odwołania trzech wojewódzkich lekarzy weterynarii – na Mazowszu, Podlasiu i w Lubelskiem – domagają się związkowcy z OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych. Stawiane zarzuty mają związek z afrykańskim pomorem świń (ASF).
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
„Z informacji rolników, organizacji rolniczych oraz samorządów różnego szczebla OPZZRiOR stwierdza, że Pani Beata Tomanek, Pan Paweł Piotrowski oraz Pan Henryk Grabowski nie realizują swoich ustawowych obowiązków wynikających z art. 14 ust 1 ustawy o Inspekcji Weterynaryjnej lub wykonują je w sposób nieprofesjonalny” – czytamy w piśmie rolniczego OPZZ, które uważa, że wydawane lekarzom powiatowym przez nadzór polecenia „są niespójne, niejednolite, a ich realizacja nie gwarantuje osiągnięcia celu – podniesienia bioasekuracji gospodarstw rolnych”.
Zdaniem dr Pawła Piotrowskiego, wojewódzkiego lekarza weterynarii w Lublinie, zarzuty są „dziwne”. – Organ nadzorujący nie zajmuje się logistyką ani handlem trzodą chlewną, tylko zwalczaniem chorób zakaźnych – mówi. – Poza tym niektóre rzeczy w ogóle nie są warte komentowania.
W Lubelskiem mamy pięć ognisk ASF – wszystkie w powiecie bialskim. Groźna dla świń i dzików choroba występuje też w woj. podlaskim i mazowieckim.