Lubelski sędzia piłkarski Paweł Gil postanowił pożegnać się z prowadzeniem meczów piłkarskich. 45-latek nie odchodzi jednak całkowicie ze świata sędziowskiego i teraz będzie skupiać się na pracy przy doskonaleniu systemu VAR
Paweł Gil swoją sędziowską karierę rozpoczął 25 lat temu i bardzo szybko wspiął się na sam szczyt. W 2005 roku po raz pierwszy poprowadził bowiem mecz na poziomie ekstraklasy. Od tego momentu uzbierał ponad 300 meczów na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce. Jego dobre prowadzenie spotkań nie umknęło władzom UEFA. Gil w późniejszym czasie sędziował także mecze międzynarodowe między innymi w ramach elitarnej Ligi Mistrzów, a także w Lidze Europy. Jak podał tygodnik „Piłka Nożna” lubelski arbiter łącznie prowadził 458 meczów, pokazał 189 żółtych i 95 czerwonych kartek. Podyktował też 113 rzutów karnych.
Gil kończy swoją karierę jako czynny sędzia, ale nie żegna się z piłką nożną. Lublinianin będzie teraz współpracował z UEFA w tworzeniu projektu i udoskonaleniu VAR. Właśnie jako sędzia systemu VAR pracował podczas dwóch największych imprez międzynarodowych mistrzostw świata w 2018 roku i podczas Euro 2020. – Podjąłem decyzję o zakończeniu działalności sędziowskiej – powiedział portalowi Łączy Nas Piłka Gil. – Decyzja ta jest związana z podjęciem przeze mnie nowych obowiązków w UEFA w projekcie VAR. Dziękuję całemu naszemu piłkarskiemu środowisku za ponad 25-letnią współpracę. Liczę na równie owocną, ale już w nowej roli – dodał.
Za wkład w rozwój piłki nożnej w Polsce 45-latek otrzymał też podziękowania z ramienia Polskiego Związku Piłki Nożnej. – Chciałem podziękować panu Pawłowi za wieloletnią pracę z gwizdkiem – oświadczył prezes PZPN Zbigniew Boniek. – Mam nadzieję, że podoła nowemu wyzwaniu i będzie skutecznie rozwijał projekt VAR, tak istotny dla współczesnej piłki nożnej – dodał Boniek.