W meczu ósmej kolejki rozgrywek zawodnicy KU AZS UMCS Lublin pewnie pokonali w Łodzi tamtejszy AZS WSI Alimentura Malwee
Podopieczni trenera Artura Gadzickiego wystąpili w roli faworyta, bowiem łodzianie w dotychczasowych siedmiu meczach zdołali wygrać tylko raz. W piątej kolejce pokonali u siebie ostatni w tabeli Hybryd Pyskowice, który ma na swoim koncie zaledwie punkt.
Niespodziewanie w dziewiątej minucie to zespół z Łodzi wyszedł na prowadzenie po trafieniu Tomasza Sztaby. Radość gospodarzy nie trwała jednak długo, bo już w piętnastej minucie do wyrównania doprowadził Łukasz Mietlicki. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie.
W drugą część spotkania lepiej weszli lublinianie, którzy szybko zdołali strzelić kolejnego gola. Prowadzenie „Dzikom” w dwudziestej piątej minucie dał Artur Sułek. Malwee musiało zaatakować, jeśli chciało myśleć choćby o remisie, przez co mniej skupiło się na grze w defensywie. To skrzętnie wykorzystali akademicy i po jednej z kontr zdobyli trzeciego gola. Na listę strzelców tym razem wpisał się Mateusz Szafrański. Nim gospodarze zdołali się otrząsnąć, po raz kolejny piłkę w siatce rywali umieścił Mietlicki. Chwilę później ten sam zawodnik podwyższył na 5:1, zapisując na swoim koncie hat-tricka. Łodzianie odpowiedzieli bramką Pawła Szymańczuka. Ostatnim akcentem pojedynku było jednak trafienie akademików, Jakub Wankiewicz ustalił wynik.
AZS WSIU Alimentura Malwee Łódź – AZS UMCS Lublin 2:6 (1:1)
Bramki dla lublinian: Łukasz Mietlicki (15, 36, 37), Artur Sułek (25), Mateusz Szafrański (36), Jakub Wankiewicz (39),
AZS UMCS Lublin: Furtak, Hajkowski, Szafrański, Tarkowski, Wankiewicz, Stelmaszuk, Ostrowski, Wiśniewski, Sułek, Mietlicki, Al-Swaiti.