(fot. Archiwum)
W piątek swoje bokserskie umiejętności zaprezentuje Wiktor Szadkowski, a w sobotę w oktagonie KSW pojawi się Cezary Kęsik
Na pewno dużo większy ciężar dźwiga na swoich barkach ten drugi zawodnik. Pochodzący z Chrząchowa pod Puławami zawodnik wystąpi na gali KSW 69 w Warszawie. Jego pojedynek z Pawłem Pawlakiem będzie przedostatnią walką wieczoru, więc odbędzie się w porze największej oglądalności.
Kęsik wraca do klatki po półrocznej przerwie. W swojej ostatniej walce stoczonej na KSW 64 pokonał Marcina Krakowiaka. Starcie było pełne zwrotów akcji, ale również brutalności. Ostatecznie w trzeciej rundzie arbiter przerwał ten pojedynek, bo Kęsik trafił wieloma mocnymi ciosami głowę Krakowiaka. Ten pojedynek został zresztą wybrany najlepszą walką KSW 64. Popularny „Polski Czołg” na razie w zawodowej klatce przegrał tylko raz. Miało to miejsce w grudniu 2020 r., kiedy lepszy okazał się Abus Magomedov. Niemiec już trafił do UFC. Nie jest wykluczone, że Kęsik również w przyszłości się tam znajdzie. Najpierw jednak musi pokonał Pawła Pawlaka. To doświadczony zawodnik, który jednak dopiero zaczyna swoją przygodę z KSW. Wcześniej był mistrzem Babilon MMA. Zapoznanie Pawlaka z nową organizacją przebiegło w sposób bardzo przyjemny, bo 33-latek sensacyjnie pokonał Damiana Janikowskiego.
Gala KSW 69 ruszy w sobotę o godz. 19. W walce wieczoru zmierzą się Sebastian Przybysz i Werlesson Martins, a stawką będzie pas mistrzowski kategorii koguciej. Bezpośrednią transmisję z Warszawy przeprowadzi płatna platforma internetowa Viaplay.
Dzień wcześniej, po raz czwarty na zawodowym ringu, swoje umiejętności zaprezentuje Wiktor Szadkowski. Pięściarz Starej Szkoły Boksu Lublin zmierzy się w czasie Tymex Boxing Night 21 z Damianem Szewczykiem. Będą to swoiste derby, bo Szewczyk również pochodzi z Lublina. W młodości trenował w Paco Lublin w barwach którego zdobywał czołowe miejsca w boksie amatorskim. W zawodowstwie pojawił się już w 2009 r., kiedy w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli pokonał Tomasza Perygę. Później jednak miał ponad dziesięcioletnią przerwę. Na ring wrócił w 2021 r., ale przegrał z Krzysztofem Wojciechowskim. Teraz zmierzy się z najmocniejszym przeciwnikiem w swojej karierze. Szadkowski jest uważany za jeden z największym talentów w polskim boksie zawodowym. Podopieczny Władysława Maciejewskiego, chociaż ma dopiero 23 lata, to imponuje mądrością w ringu. Starciem wieczoru gali w Bytomiu będzie pojedynek Damiana Jonaka z Andrew Robinsonem. Impreza będzie pokazywana na antenie TVP Sport, a początek piątkowej relacji zaplanowany jest na godz. 19.15.