(fot. Maciej Kaczanowski)
W ostatnim meczu w tym roku Edach Budowlani Lublin zmierzą się na własnym boisku z Master Pharm Rugby Łódź SA. Pierwszy gwizdek na stadionie przy ul. Krasińskiego 11 w sobotę o godzinie 14
Spotkanie z łodzianami, aktualnym wicemistrzem Polski, zostanie rozegrane w ramach 9. kolejki. Na wiosnę została przełożona 6. kolejka rozgrywek z 2-3 października, w której lublinianie mieli zmierzyć się na wyjeździe z Posnanią. 6 listopada planowane jest jeszcze zaległe spotkanie Master Pharm Rugby z Posnanią Poznań. Później odbędą się jeszcze dwa mecze reprezentacji z Niemcami (13 listopada) i ze Szwajcarią (20 listopada), po których nastąpi zimowa przerwa.
Po ostatniej wysokiej porażce 19:56 w Sopocie z Ogniwem Edach Budowlani spadli na 5. miejsce w tabeli. – Gdybyśmy popełnili mniej błędów indywidualnych w obronie, mogliśmy ustrzec się co najmniej czterech przyłożeń rywala. To nie był najlepszy mecz w naszym wykonaniu – twierdzi Stanisław Więciorek, dyrektor sportowy Edach Budowlanych.
Na koncie lubelskiej piętnastki są cztery wygrane, ostatnia dwa tygodnie temu, na Arenie Lublin z Arką Gdynia. Gospodarze chcą powrócić na zwycięską ścieżkę, ale nie będzie to łatwe zadanie. – Wicemistrzowie Polski to mocna, solidna i poukładana drużyna. Radzą sobie bardzo dobrze taktycznie, są zdyscyplinowani w grze – analizuje Więciorek.
Zawodnicy Master Pharm Rugby Łódź SA z pięciu meczów wygrali trzy: z Arką Gdynia, Orkanem Sochaczew i Juvenią Kraków. Przegrali dwukrotnie na wyjeździe, ze Skrą Warszawa i Lechią Gdańsk. Dla lublinian wygrana może przypieczętować dobrą lokatę na półmetku rozgrywek. Wszystko zależeć też będzie od wyniku meczu Lechii ze Skrą. W przypadku wygranej stołecznych, przy zwycięstwie Edach Budowlanych, lubelska piętnastka powróci na czwartą pozycję. – Z powodu rocznego zakazu transferów, który jest wynikiem kary za brak szkolenia młodzieży, zespół z Łodzi dysponuje krótką ławką rezerwowych. Doszły im jeszcze kontuzje i mają problemy kadrowe. Możemy wygrać z Master Pharm Rugby. Musimy jednak dobrze wejść w mecz, a potem grać konsekwentnie swoje rugby. Zakończenie rundy jesiennej na czwartym miejscu byłoby dobrym prognostykiem przed rundą rewanżową – zapowiada dyrektor sportowy Edach Budowlanych.