W ósmej kolejce Edach Budowlani zagrają na wyjeździe z mistrzem Polski Ogniwem Sopot. Pierwszy gwizdek sobotniego meczu o godzinie 16.
Lublinianie jadą do Sopotu w dobrych nastrojach. W poprzedniej serii gier podopieczni trenera Hendrika Wentzela pokonali Arkę Gdynia 36:29. Było to czwarte zwycięstwo w sezonie. Widać, że forma lubelskiej piętnastki idzie w górę.
W starciu z ekipą z Gdyni Edach Budowlani zdołali wyjść z trudnej sytuacji. Przegrywali 21:29, a mimo to przechylili szalę wygranej. Zwycięstwo z Arką zostało odniesione z tzw. punktem bonusowym, przyznanym za wygraną z co najmniej czterema przyłożeniami. W sześciu spotkaniach lublinianie uzbierali sześć bonusów.
W tym samym czasie Ogniwo też powiększyło swój dorobek. Drużyna z Sopotu nie miała najmniejszych problemów z odniesieniem przekonującego wyjazdowego zwycięstwa nad Juvenią Kraków 45:20. Cztery przyłożenia dla mistrza Polski wykonali występujący w Ogniwie wychowankowie lubelskich Budowlanych: Wojciech Piotrowicz – dwa przyłożenia, Stanisław Powała-Niedźwiecki – jedno i Wojciech Brzezicki – jedno.
Sopocianie w tym sezonie jeszcze nie przegrali. Oprócz Krakowa wygrali jeszcze w Siedlcach z Pogonią (57:14) i w Sochaczewie z Orkanem (31:9) oraz na swoim boisku z Up Fitness Skrą Warszawa (32:17) i z Posnanią Poznań (54:15). Z powodu problemów z przyjazdem nie doszedł do skutku mecz na szczycie zaplanowany w drugiej kolejce pomiędzy Ogniwem i wicemistrzem Master Pharm Rugby Łódź SA. Komplet pięciu zwycięstw z pięcioma punktami bonusowymi plasuje obrońcę mistrzowskiej korony w fotelu lidera. W takich okolicznościach sobotnie spotkanie w Sopocie zapowiada się bardzo ciekawie.
– Zagramy na boisku ze sztuczną murawą. Celem minimum na dwa najbliższe mecze, w Sopocie i w Lublinie z drużyną Master Pharm Rugby Łódź, jest zdobycie sześciu punktów. Mocnymi stronami Ogniwa jest stabilny skład i długa ławka rezerwowych. Właśnie takiej ławki zabrakło nam w wiosennym meczu w Sopocie, kiedy po dobrym występie niestety przegraliśmy. Jedziemy z zamiarem walki o korzystny wynik – zapowiada kapitan Edach Budowlanych Piotr Wiśniewski.