Rozmowa z Radosławem Piesiewiczem, prezesem Polskiego Związku Koszykówki
• Jaki jest cel pańskiej wizyty w Lublinie?
- Przyjechałem na mecz TBV Startu Lublin z Miastem Szkła Krosno. Chcę zobaczyć, jak wygląda Energa Basket Liga w hali Globus i jak ona jest odbierana w tym mieście. Pragnę też porozmawiać z działaczami i poznać ich opinie na niektóre tematy.
• Myślałem, że chce pan nam przywieźć jakieś duże wydarzenie, na przykład mecz reprezentacji Polski?
- Może się zdarzyć, ze Lublin będzie w przyszłości gospodarzem dużego wydarzenia. Reprezentacja Polski dawno nie grała w tym mieście. Więcej wyjaśni się po lutowych meczach eliminacji mistrzostw świata. Jeżeli uda nam się zakwalifikować do imprezy w Chinach, to wtedy będzie można mówić o większej ilości szczegółów. Jesteśmy o krok od przejścia do historii. Przypomnę tylko, że poprzednio graliśmy w mistrzostwach świata 52 lata temu. Mocno wierzę, że w lutym wygramy zarówno z Chorwacją, jak i z Holandią.
Ten drugi mecz zostanie rozegrany w gdańskiej Ergo Arenie i będzie pokazywany na żywo na antenie TVP 1. Przypomnę tylko, że przed rozpoczęciem eliminacji nie dawano nam większych szans na uzyskanie kwalifikacji. Tymczasem, nasi gladiatorzy wciąż mają wszystko we własnych rękach, a awans do mundialu jest już bardzo blisko. Wierzę, że to będzie przełomowy miesiąc w historii polskiej koszykówki. Liczymy, że podczas meczu z Holandią Ergo Arena wypełni się kibicami. Polski Związek Koszykówki dba o właściwą promocję tego wydarzenia. Przed spotkaniem wystąpią znani polscy artyści: Kamil Bednarek i Roksana Węgiel.
• Załóżmy, że uda nam się awansować do mistrzostw świata w Chinach. Jaka jest szansa, że kadra pojawi się w naszym województwie?
- Bardzo duża. Wiele zależy od prezydenta Lublina oraz od marszałka województwa. Wierzę, że uda nam się porozumieć i kadra przyjedzie do tego regionu na zgrupowanie oraz ewentualne mecze towarzyskie.
• Jak Polski Związek Koszykówki zamierza wykorzystać ewentualny awans reprezentacji Polski do mistrzostw świata?
- Myślę, że codzienną pracą doskonale pokazujemy, że wykorzystujemy sukcesy naszej kadry. Koszykówka jest coraz mocniej obecna w mediach. Kiedyś rozgrywki Energa Basket Ligi były pokazywane tylko raz w tygodniu. Obecnie doszliśmy do momentu, w którym w tygodniu są aż trzy transmisje. Zaplanowany na luty Suzuki Puchar Polski będzie w całości pokazywany na sportowych antenach Polsatu. W tej samej stacji można co tydzień obejrzeć profesjonalny magazyn koszykarski. Sporo da nam również obecność na antenie otwartej telewizji publicznej. Myślę, że mecz z Holandią pokaże kibicom, ze koszykówka to znakomita dyscyplina sportowa.
• Przechodząc do rozgrywek Energa Basket Ligi, to chciałem zapytać, czy w przyszłym sezonie zostanie utrzymana liczba 16 drużyn w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce?
- W przyszłym sezonie chcemy, żeby EBL liczyła ponownie 16 zespołów. Nie ukrywam jednak, że powoli zastanawiamy się wspólnie z Radą Nadzorczą nad pewnymi radykalnymi zmianami. Chcemy iść w stronę zmniejszenia liczby drużyn występujących w EBL. Do tego jednak jeszcze długa droga.
• Jaka jest według pana optymalna liczba drużyn w EBL?
- Na razie optymalną liczbą jest 16 ekip. Co będzie w przyszłości, to zobaczymy.
• Nie wolno zapominać też o rozgrywkach kobiecych.
- Panie muszą w końcu wyjść z dołka i mocno wierzę, że to niedługo nastąpi. Wciąż zastanawiamy się, jak skonstruować rozgrywki Energa Basket Ligi Kobiet. Przypomnę, że pod względem siły, to czwarta liga w Europie. Nasze zespoły regularnie grają z powodzeniem w europejskich pucharach, a w poszczególnych drużynach występują zawodniczki z WNBA. To sprawia jednak, że presja w poszczególnych zespołach jest duża, a Polkom ciężko jest dogonić Amerykanki.
Radosław Piesiewicz
Urodził się w 1981 roku i jest absolwentem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Ukończył studia podyplomowe w zakresie Zarządzania Projektami oraz Zarządzania Nieruchomościami. Jest menedżerem z doświadczeniem w zarządzaniu spółkami prawa handlowego, w tym spółkami giełdowymi. Piesiewicz to w tej chwili jedna z najważniejszych postaci w polskiej koszykówce. Obecnie jest prezesem zarządu Polskiej Ligi Koszykówki S.A. oraz Polskiego Związku Koszykówki. Tą drugą organizacją rządzi od niedawna - w listopadzie wygrał wybory. Wcześniej był związany z siatkówką; był członkiem zarządu i wiceprezesem Polskiego Związku Piłki Siatkowej.