Cezary Wicha został nowym prezesem MKS Startu Lublin. Dotychczasowy kierownik klubu zastąpił na tym stanowisku Witolda Czarneckiego, który oficjalnie poinformował o swojej rezygnacji.
Jedynym członkiem dotychczasowego zarządu, który nie znalazł uznania w oczach delegatów był Ireneusz Pędrak.
Zarząd Startu poszerzono do sześciu osób – oprócz Wichy i Szeniawskiego znaleźli się w nim również Wojciech Paszek, Mateusz Grzywnowicz, Arkadiusz Pelczar i Leszek Bobrzyk. Ten ostatni został również nowym wiceprezesem klubu. W wyborach uzupełniających przepadł Hubert Szuryga, działacz i trener "startowców”, zajmujących się biegami na orientację.
Na środowym zebraniu Przemysław Łuszczewski zgłosił wniosek o umożliwienie zarządowi podjęcia działań umożliwiających założenie spółki akcyjnej na rzecz sportu seniorskiego. Propozycja spotkała się z pozytywnym odzewem delegatów.
– To krok do stworzenia mocnej koszykówki w Lublinie. Zdajemy sobie sprawę, że nie uda nam się tego zrobić w ciągu roku. Dajemy sobie na to trzy lata. Nie jest jednak wykluczone, że do nowego sezonu w pierwszej lidze przystąpimy już jako spółka akcyjna – powiedział Cezary Wicha.
Na razie jednak prezes "czerwono-czarnych” będzie musiał zająć się sprawami finansowymi. Klub ciągle ma zadłużenie wynoszące ponad 700 tys. zł, ale jest ono systematycznie spłacane i w 2010 r. zmniejszyło się o około 100 tys. zł. W 2011 r. klub dostał jednak znacznie mniejsze dotacje od Urzędu Miasta, więc dopięcie budżetu będzie dużo trudniejsze.
– Niestety, ale suma przeznaczona na koszykówkę kwalifikowaną została zmniejszona o około 30 procent. Aktualnie stypendia dla sześciu naszych koszykarzy wynoszą zaledwie po 120 zł. W roku poprzednim sięgały one 800 zł – powiedział prezes.
W środę gorąco dyskutowano również nad remontem stadionu lekkoatletycznego. – Systematycznie zgłaszamy ten problem prezydentowi miasta. Lublin zasługuje na stadion z prawdziwego zdarzenia – dodał Wicha.