Kiepskiej passy Olimpu-Startu ciąg dalszy. Tym razem ekipa z Lublina nie sprostała na wyjeździe drużynie ŁKS Łódź. Podopieczni trenera Dominika Derwisza przegrywali każdą z kwart i ostatecznie zostali rozgromieni przez gospodarzy 80:56.
– W spotkaniu z Zastalem naderwałem ścięgno w łydce i prawdopodobnie będę musiał pauzować przez dwa tygodnie – powiedział Michał Sikora.
– Wcześniejszy powrót jest możliwy, ale na własne ryzyko. Mam nadzieję, że szybko się wykuruję i dołączę do zespołu, zwłaszcza, że teraz przeżywamy trudne chwile.
Brak głównego reżysera gry był widoczny od pierwszej minuty. Goście, pilnowani przez rywali na całym boisku, mieli olbrzymie problemy z konstruowaniem akcji. Lublinianie znowu popełnili dużo strat – 25 w całym meczu.
W dodatku zawodziła skuteczność. "Czerwono-czarni” trafili tylko raz zza linii 6,25 m (na 11 prób), a szczęśliwym snajperem okazał się Tomasz Celej. Skuteczność zdenerwowanego lidera Olimpu-Startu pozostawiała jednak wiele do życzenia.
Tomek spudłował wszystkie rzuty (8) za 2 pkt, a za 3 pkt przymierzał pięciokrotnie. Początku meczu nie będzie mile wspominał młodzieżowiec Adam Myśliwiec, który już w 3 min miał na koncie trzy przewinienia. Sędziowie szybko odgwizdali faule także Arturowi Bidyńskiemu i goście nie mogli być już tak agresywni w defensywie. – Musieliśmy przejść do obrony strefowej – tłumaczył trener Dominik Derwisz.
– Liczne przewinienia ograniczyły pole manewru i tak zawężone kontuzją Michała Sikory.
Gospodarze bardzo szybko uzyskali przewagę, prowadząc w 8 min 21:7. W ŁKS dobrze prezentował się Daniel Wall. Z kolei doświadczony, 35-letni Krzysztof Morawiec, nękał lublinian "trójkami”. Na początku trzeciej odsłony przewaga miejscowych wzrosła do 20 pkt (43:23).
Po celnym rzucie Celeja za 3 pkt, gospodarze odpowiedzieli dwoma trafieniami zza linii 6,25 m, obierając lublinianom chęć do dalszej walki.
ŁKS Sphinx Petrolinvest Łódź - Olimp MKS Start Lublin 80:56 (23:9, 18:14, 22:18, 17:15)
ŁKS: Wall 19, Morawiec 12 (4x3), Trepka 10 (1x3), Krajewski 9 (3x3), Szczepaniak 9, Kromer 8, Kenig 8, Kalinowski 3, Bartoszewicz 2, Tonkiel 0, Grabowski 0.
Olimp-Start: Bidyński 12, Kwiatkowski 12, Samborski 10, Myśliwiec 9, Celej 5 (1x3), Kowalski 5, Prażmo 2, Ł. Jagoda 1, Sikora 0, Roagal 0.