Koszykarze Startu bardzo szybko wyciągnęli wnioski z lekcji otrzymanej przed tygodniem w Kielcach.
- To był nasz najlepszy mecz w sezonie pod względem defensywy - ocenił Piotr Karolak, trener Startu.
- Tym razem obrona, której poświęciliśmy szczególną uwagę podczas czterech treningów, funkcjonowała tak jak trzeba. Była rotacja, podwajanie. Wymuszaliśmy na przeciwnikach rzuty przez ręce, stąd słabsza skuteczność gospodarzy. Moi zawodnicy potwierdzili, że potrafią walczyć i jeżeli zachowają dobrą dyspozycję, to do końca sezonu nie powinni zaznać smaku porażki.
Goście przystąpili do meczu skoncentrowani i już w pierwszej kwarcie uzyskali przewagę. W lubelskim zespole bardzo dobrze prezentował się Michał Samborski, który do przerwy zaaplikował rywalom 19 pkt. To już drugi z rzędu udany występ lubelskiego koszykarza.
- Samborski dobrze współpracuje z Michałem Sikorą. Pogoń nie mogła znaleźć recepty na powstrzymanie naszych rozgrywających - dodał trener Karolak.
Start, jak na lidera przystało, górował w niemal wszystkich elementach gry. Lublinianie byli zdecydowanie skuteczniejsi w rzutach za 2 pkt. Dominowali też w podkoszowej walce, zbierając 39 piłek (8 w ataku i 31 w obronie) przy 19 zbiórkach Pogoni. Pod tablicami najlepiej rywalizował Aleksander Rak, zbierając 9 piłek (1 i 8), dodając jeszcze 14 punktów. Dobrze zagrali także Rafał Król oraz Bartłomiej Karczewski.
Pogoń Ruda Śląska - Start Lublin 63:88 (17:25, 18:26, 15:24, 13:13)
Pogoń: Kuczera 17 (5 x 3), Kolenda 7 (1 x 3), Kubista 11 (1 x 3), Batorski 10 (1 x 3), Skóra 7 (1 x 3), Tomecki 6, Żymła 3 (1 x 3), Jurczyński 2, Stawowski 0, Goczok 0, Patyna 0.
Start: Samborski 23 (3 x 3), Rak 14 (2 x 3), Król 13, Sikora 9, Borkowski 5 oraz Karczewski 11 (2 x 3), Fijałka 8, D. Myśliwiec 3 (1 x 3), Pawelec 2, Repeć 0, A. Myśliwiec 0, Zduniak 0.
Sędziowali: Bartosz Kosmala i Piotr Haluch.