Mistrzostwa świata U21 w koszykówce niesłyszących dla USA

Wśród pań podopieczne Debry Ayres nie miały sobie równych i pewnie kroczyły od zwycięstwa do zwycięstwa. W finałowym spotkaniu Amerykanki dość niespodziewanie przez 20 minut męczyły się z Litwinkami, które w piątej minucie prowadziły 9:2.

Po przerwie zawodniczki USA zmobilizowały się i szybko zbudowały sobie bezpieczną przewagę. Duża w tym zasługa Easter Faafiti i Britny Lathem.

Pierwsza dominowała pod koszem, a druga popisywała się znakomitymi asystami oraz dobrą skutecznością w rzutach za trzy punkty. Nasze zawodniczki zajęły dopiero szóste miejsce, co trzeba uznać za słaby wynik. W meczu o piątą lokatę Polki przegrały 42:63 z Białorusinkami.

Wśród panów poziom rozgrywek był dużo wyższy, a finałowe starcie pomiędzy Amerykanami i Litwinami mogło zadowolić nawet najbardziej wybrednych sympatyków koszykówki. Już na przedmeczowej rozgrzewce było widać, że oba zespoły podeszły bardzo poważnie do tego starcia.

Sztab szkoleniowy reprezentacji USA składał się z aż pięciu trenerów, z czego trzech było odpowiedzialnych za rozgrzewkę. – To bardzo wartościowa impreza, zarówno dla lubelskich zawodników, jak i szkoleniowców. Można podpatrzyć jak gra się w koszykówkę w innych krajach – powiedział Marek Lembrych, prezes Lubelskiego Związku Koszykówki.

Od pierwszych minut na boisku dominowała ostra walka, a już w pierwszej kwarcie sędziowie musieli kilkakrotnie rozdzielać zwaśnione strony. Nie zabrakło spektakularnych bloków, wsadów oraz przewinień technicznych – poziom finału był bardzo wysoki.

Wydawało się, że losy tytułu mistrzowskiego mogą rozstrzygnąć się w drugiej kwarcie, kiedy Litwini prowadzili już dziesięcioma punktami. Jednak Amerykanie szybko odrobili straty, głównie dzięki skutecznej grze Daniela Favy.

W drugiej połowie gra toczyła się punkt za punkt, a przełamanie nastąpiło dopiero w ostatniej minucie spotkania. Losy meczu rozstrzygnął Greg White.

Center reprezentacji USA w końcówce dwa razy trafił spod samego kosza i wyprowadził swój zespół na pięciopunktowe prowadzenie.

Polacy ukończyli imprezę na szóstym miejscu, a w sobotę nieznacznie przegrali z Ukrainą. – Stać nas było na piątą lokatę, dlatego nie jestem do końca zadowolony z naszej postawy. Kluczowym meczem w tym turnieju było starcie z Wenezuelą, gdzie moi chłopcy zdecydowanie przegrali. Zderzenie z latynoskim basketem okazało się dla nas bardzo bolesne – powiedział Mariusz Michalak, opiekun reprezentacji Polski.

Słowa uznania należą się również organizatorom, którzy stanęli na wysokości zadania. – Wszystkie ekipy zgodnie podkreślały wspaniały klimat panujący podczas lubelskich mistrzostw.

Wiem, że prezydent Adam Wasilewski zadeklarował chęć zorganizowania w Kozim Grodzie mistrzostw świata seniorów w koszykówce niesłyszących w 2015 r. – dodał Lembrych.

Finał
USA – Litwa 67:44 (15:14, 20:16, 19:10, 13:4)

USA: Faafiti 27, Tuckar 2, Brinkley 2, Lewis 2, McDonough 2 – Lathem 22 (5x3), Gage 8, Smith 2, Kang 0, Peterson 0, Amali 0, Whited 0.

Litwa: Segzdaite 13 (3x3), Jocyte 10 (1x3), Valaityte 9, Koziuraite 3, Jankute 4 – Eskertaite 5 (1x3).

Sędziowali: Imiołek, Ottenburger, Jaszczuk (wszyscy Polska). Widzów: 500.

O 3 miejsce: Szwecja – Rosja 43:49. O 5 miejsce: Polska – Białoruś 42:63. O 7 miejsce: Irlandia – Ukraina 16:76.

Klasyfikacja końcowa: 1. USA, 2. Litwa, 3. Rosja, 4. Szwecja, 5. Białoruś, 6. Polska, 7. Ukraina, 8. Irlandia.

TURNIEJ MĘŻCZYZN
Finał
USA – Litwa 78:73 (21:23, 22:22, 18:17, 17:11)

USA: Paulonne 19, White 16, McMillan 10 (1x3), Berrigan 10 (2x3), Fava 3 – Sisco 14, Nelson 6, Bonhey 0, Wigley 0, Crace 0.

Litwa: Birieta 12 (1x3), Zenevic 12, Meskinis 11, Kubirka 6 (2x3), Krukonis 6 – Gindrunas 14 (1x3), Orda 8, Gripinskis 2, Kriunas 2.

Sędziowali: Adameczek, Dziopak (obaj Polska) i Grammatoplu (Grecja). Widzów: 800.

O 3 miejsce: Izrael – Wenezuela 67:96. O 5 miejsce: Polska – Ukraina 64:68. O 7 miejsce: Rosja – Turcja 58:78.

Klasyfikacja końcowa: 1. USA, 2. Litwa, 3. Wenezuela, 4. Izrael, 5. Ukraina, 6. Polska, 7. Turcja, 8. Rosja, 9. Kanada, 10. Wielka Brytania, 11. Estonia, 12. Szwecja.