Rozmowa z Morgan Bertsch, amerykańską koszykarką Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin
- Jak oceniasz wasze przygotowania do sezonu?
– Rozegrałyśmy kilka dobrych spotkań, ale po takich meczach zawsze znajdujesz coś, nad czym możesz jeszcze popracować. Czekam na nasze pierwsze spotkania (rozmawialiśmy przed inauguracją sezonu z VBW Arką Gdynia – dop. red.) i na to, co możemy pokazać jako zespół.
- W ubiegłym sezonie grałaś w lidze rosyjskiej, więc masz doświadczenie z europejską koszykówką.
– Tak. To była bardzo wymagająca liga. Grałam też w rozgrywkach EuroCup. Teraz chcę lepiej poznać polską ligę. Mam nadzieję, że będę miała sporo radości z wygrywania spotkań.
- Trener Krzysztof Szewczyk powiedział mi, że z jego perspektywy problemy z koronawirusem w waszym zespole mocno pokrzyżowały wam plany. Też tak na to patrzysz?
– Udawało nam się układać kolejne elementy i łapałyśmy swój rytm. Przydarzyło nam się to tuż przed startem sezonu. Zdecydowanie zepsuło nam to trochę plany. Nikt nie chce siedzieć w domu, kiedy można w tym czasie trenować.
- Pojawiły się u ciebie wątpliwości, jeszcze przed podpisaniem kontraktu w Lublinie, czy będziesz w ogóle mogła zagrać w koszykówkę w tym roku? Sytuacja epidemiczna szybko się zmienia i jest szczególnie trudna w USA.
– Tak, pojawiła się niepewność, jak ten sezon będzie wyglądał. Nie było wiadomo, czy zespoły będą mogły podpisywać kontrakty z zawodniczkami. Ale wiemy też, co liga i drużyny robią, żeby uchronić nas przed chorobą. Odczuwam lekką niepewność, ale wierzę w to, że wszyscy robią co tylko możliwe, żeby zawodniczki i kibice czuli się jak najlepiej.
- Jak się ze sobą dogadujecie w zespole?
– Jestem tu dopiero od ponad dwóch tygodni, ale wszystkie dziewczyny są bardzo przyjazne. Na pewno pomaga to, że mówią po angielsku (śmiech). Spędzałyśmy fajnie razem czas. Wierzę w to, że jeśli jest chemia w zespole poza parkietem, to będzie nam się też dobrze grało jako drużyna.
- Kiedy szukałem informacji na twój temat, to natrafiłem na wzmiankę o tym, że jesteś potomkinią Wilhelma Zdobywcy. To prawda?
– Tak, to prawda (śmiech). Mój dziadek zajmuje się genealogią i dotarł aż do tamtych czasów.
===
Porażka na inaugurację, przełożone mecze
Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin rozpoczęła sezon z opóźnieniem z powodu pozytywnego wyniku testu na obecność koronawirusa u jednej z koszykarek. Przełożono spotkania z CCC Polkowice (21 października) oraz KS Basketem 25 Bydgoszcz (28 października). W ostatnią niedzielę lublinianki podejmowały mistrza Polski – VBW Arkę Gdynia – i przegrały 56:83. W sobotę zmierzą się za to na wyjeździe z PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzowem Wielkopolskim.