Trwają poszukiwania nowego trenera Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin. Wśród potencjalnych kandydatów wymienia się m.in. Wojciecha Szawarskiego i Wadima Czeczuro
Dla klubu to nowa sytuacja. Krzysztof Szewczyk przyszedł do Lublina 3 lata temu, kiedy miejscowy AZS UMCS dostał zaproszenie do gry w BLK. W akademickim środowisku radził sobie bardzo dobrze, a jego podopieczne odniosły szereg sukcesów.
Lublinianki wywalczyły Puchar Polski, dwukrotnie awansowały do fazy play-off, a także udanie zadebiutowały w Eastern European Women’s Basketball League. Po zakończeniu obecnego sezonu obie strony postanowiły jednak zakończyć współpracę. – Podaliśmy sobie ręce i rozstaliśmy się w dobrej atmosferze nie zamykając sobie w żaden sposób żadnej drogi.
Te trzy lata spędzone w Lublinie to czas, którego nie da się zapomnieć. Klub dał mi szansę poprowadzić zespół w ekstraklasie. Pierwszy rok był dla nas ciężki, bo byliśmy beniaminkiem i mieliśmy mały budżet, ale z roku na rok było coraz lepiej. Mieliśmy komfortowe warunki pracy. Dziękuję wszystkim, z którymi tutaj pracowałem – powiedział klubowemu portalowi Krzysztof Szewczyk.
W klubie rozpoczęto poszukiwania trenera. Na liście potencjalnych kandydatów znajduje się około 20 nazwisk. W ostatnich dniach najczęściej wymienia się jednak Wojciecha Szawarskiego, dla którego byłby to sentymentalny powrót do miejsca gdzie rozpoczynał swoją karierę koszykarską. 40-latek jest wychowankiem AZS Lublin, a później grał m.in. w Stali Ostrów Wielkopolski, Turowie Zgorzelec czy Starcie Lublin. Niedawno rozpoczął karierę szkoleniową, a w ostatnim sezonie prowadził Ostrovię Ostrów Wielkopolski, z którą zajął ostatnie miejsce w BLK.
– Czy kontaktowali się ze mną przedstawiciele Pszczółki? Nie chcę odpowiadać na to pytanie. Proszę rozmawiać z władzami lubelskiego klubu – mówi Wojciech Szawarski. Oprócz niego wysoko stoją również notowania Wadima Czeczuro. Ukrainiec w przeszłości prowadził m.in. Odrę Brzeg i Basket Gdynia. Nie jest jednak wykluczone, że działacze zdecydują się na kogoś zupełnie niezwiązanego z polskim rynkiem. W gronie kandydatów wymienia się Miroslava Popovicia. 60-letni Serb obecnie prowadzi reprezentację Rumunii.
Jedno jest pewne, nowego szkoleniowca trzeba wybrać jak najszybciej, bo to od niego będzie zależał skład zespołu. A ten może się znacząco zmienić, ponieważ kontrakty kończą się zdecydowanej większości zawodniczek. Do kadrowej rewolucji w wielu klubach BLK może również przyczynić się zmiana przepisu mówiącego o minimalnej ilości Polek przebywających na parkiecie. Do tej pory na boisku musiały występować co najmniej 2 zawodniczki z polskim paszportem. W nadchodzących rozgrywkach wystarczy tylko jedna taka koszykarka.