(fot. Piotr Michalski)
Tane Spasev przychodząc do Lublina chyba nawet nie spodziewał się z jak trudnym zadaniem przyjdzie mu się zmierzyć
Na razie Start targa szereg problemów, których nie da się rozwiązać od razu. Wszystkie one uwidoczniły się w trakcie ubiegłotygodniowego starcia z Asseco Arka Gdynia. Przypomnijmy, że „czerwono-czarni” gładko przegrali ten niezwykle ważny w kontekście walki o utrzymanie mecz. Co dziwne, w ich postawie nie było widać wielkiej determinacji, a z każdym dniem problemy kadrowe stają się coraz większe. Poza drużyną jest będący w słabej dyspozycji od początku sezonu Quenton De Cosey, a w Gdyni nie mógł zagrać także Damian Jeszke. Spasev musiał ratować się graczami z pierwszoligowych rezerw – Mikołajem Stopierzyńskim, Karolem Obarkiem i Bartoszem Ciechocińskim, którzy otrzymali wyjątkowo dużo minut.
– Mam do nich duży szacunek. Oni trenowali bardzo dobrze i zasłużenie otrzymali swoją szansę. Nie mamy szerokiej ławki i przez to kompletnego zespołu. Kilku zawodników, którzy są już bardzo doświadczeni, musi grać w dużym wymiarze czasowym i przez to nie mają momentu na odpoczynek. Rozglądamy się za wzmocnieniami, ale ciężko jest znaleźć odpowiednich koszykarzy – mówi Tane Spasev.
Trudno przypuszczać, że Start przełamie się w piątkowy wieczór, bo będzie musiał rywalizować z Eneą Zastal BC Zielona Góra. To drużyna z jednym z największych potencjałów w całej Energa Basket Lidze. Na razie nie jest on jeszcze odpowiednio wykorzystany, bo zielonogórzanie zajmują dopiero 5 miejsce w tabeli. W składzie mają jednak wielu uznanych zawodników, takich jak chociażby Dragan Apić, Nemanja Nenadić czy David Brembly.
Dzisiejszy mecz w hali Globus rozpocznie się o godz. 17.30. Bezpośrednią relację z niego przeprowadzi Polsat Sport News.
Karolak przyjedzie do Lublina
Jakub Karolak został dodatkowo powołany do składu reprezentacji Polski, która będzie rywalizować w eliminacjach mistrzostw świata. Biało-Czerwonych w tym okienku reprezentacyjnym czekają mecze z Izraelem i Niemcami. Z tym drugim przeciwnikiem zmierzą się 28 listopada w hali Globus.
Powołanie Karolaka do kadry jest związane z problemami zdrowotnymi Michała Michalaka. Jakub Karolak to zawodnik, który uczył się koszykówki w lubelskich zespołach – AZS UMCS czy Novum. Jest synem Piotra, legendy lubelskiego AZS. Starszy brat koszykarza Śląska Wrocław, Bartłomiej, również zawodowo gra w basket i na co dzień reprezentuje barwy SKS Starogard Gdański.
Warto dodać, że na zgrupowanie w Lublinie zaproszono również kilku graczy młodego pokolenia, którzy będą ćwiczyć pod okiem asystentów Igora Milicicia. Taką szansę otrzymali Grzegorz Kamiński (Legia Warszawa), Michał Krasuski i Andrzej Pluta (obaj Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz), Jakub Musiał (Grupa Sierleccy Czarni Słupsk), Dominik Wilczek (Asseco Arka Gdynia), Aleksander Wiśniewski (GTK Gliwice) i Jan Wójcik (WKŚ Śląsk Wrocław).