

Energa Basket Liga Polski Cukier Pszczółka Start Lublin wygrał po ciężkim boju w Radomiu

O końcowym rezultacie zadecydowała znakomita postawa zespołu w drugiej kwarcie. Goście wykorzystali w niej olbrzymie problemy gospodarzy w ofensywie i po niej mieli aż 14 pkt przewagi. Później HydroTruck próbował odrabiać straty i nawet zbliżył się na dystans 5 pkt, ale lublinianie mieli cały czas ten mecz pod kontrolą. Wygrana 70:65 jest dopiero ich trzecią w tym sezonie, ale znacznie poprawia ich sytuację w tabeli. Ona może być jeszcze lepsza po następnym spotkaniu, w którym podopieczni Tane Spaseva zmierzą się z Asseco Arka Gdynia, bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie w Energa Basket Lidze.
Za mecz w Radomiu pochwały należą się zwłaszcza Doronowi Lambowi. Amerykanin zdobył aż 29 pkt, chociaż trzeba podkreślić, ze potrzebował do tego aż 24 rzutów. Świetnie spisał się także Mateusz Dziemba. Kapitan Startu u nowego szkoleniowca wychodzi w pierwszej piątce, co mu wyraźnie służy. W niedzielny wieczór zdobył aż 17 pkt.
HydroTruck Radom – Polski Cukier Pszczółka Start Lublin 65:70 (23:25, 8:20, 15:15, 19:10)
Radom: Ireland 25 (2x3), Lewandowski 9 (1x3), Zegzuła 6 (1x3), Moore 2, Żmudzki 0 oraz Ostojić 12, Kraljević 5, Wall 4, Dzierżak 2, Zalewski 0.
Start: Lamb 29 (1x3), Dziemba17 (3x3), Carter 9 (1x3), Taylor 5, Jeszke 5 (1x3) oraz Kostrzewski 3, Szymański 2, Sharkey 0, Ciechociński 0, Obarek 0.
Sędziowali: Trawicki, Sosin i Tomaszewski. Widzów: 500.
