Dwa mecze nowego sezonu i dwa zwycięstwa. W piątek Polski Cukier Start pokonał w Sopocie Trefla 82:73. Znowu liderami czerwono-czarnych był duet Amerykanów: Jabil Durham i Liam O’Reilly. Tym razem obwodowi ekipy z Lublina do dorobku drużyny w sumie dorzucili: 31 punktów, 20 asyst i 10 zbiórek.
W pierwszej kwarcie wydawało się, że goście przejmują inicjatywę. Po akcji Tomislava Gabricia odskoczyli już na 20:12. W dwie ostatnie minuty nie zdobyli już jednak punktu, przy czterech „oczkach” ze strony rywali.
W efekcie, po 10 minutach było już „tylko” 20:16. W drugiej odsłonie walka była bardzo wyrównana. Raz na prowadzeniu byli jedni, ale za chwilę drudzy. Ostatecznie na przerwę w lepszych humorach schodzili gospodarze, bo tablica wyników pokazywała rezultat 37:36 na korzyść Trefla.
Po przerwie długo nic się nie zmieniało, obie ekipy szły łeb w łeb. Po trójce Aarona Besta zrobiło się 52:47. Polski Cukier Start odpowiedział w najlepszy możliwy sposób, bo serią… 12:0. Dzięki temu skromną stratę zamienił na prowadzenie 59:52. Po sześć punktów zdobyli Durham i Barret Benson. Po trzech kwartach było z kolei 60:55 dla drużyny Artura Gronka.
W finałowej części meczu Trey Wade zdobył pięć „oczek” z rzędu i czerwono-czarni odskoczyli na 67:58. Trefl zbliżył się jeszcze na odległość pięciu punktów, ale to wszystko, na co było stać gospodarzy. Start odpowiadał trójkami: Michała Krasuckiego, Gabricia. Z dystansu trafił także O’Reilly.
Dzięki temu, na 97 sekund przed końcem spotkania wszystko było jasne, bo lublinianie mieli w zapasie 13 „oczek” (80:67) i nie dali już sobie wydrzeć zwycięstwa.
W następnej kolejce Start zagra u siebie z Sokołem Łańcut (niedziela, 8 października, godz. 15.30).
Trefl Sopot – Polski Cukier Start Lublin 73:82 (16:20, 21:16, 18:24, 18:22)
Trefl: Best 11 (2x3), Varadi 7 (1x3), Musiał 6 (2x3), Barnes 5, Witliński 4 oraz Van Vliet 15 (2x3), Zyskowski 14 (1x3), Scruggs 11 (1x3),
Start: Durham 17 (1x3, 11 asyst, 5 zbiórek), O’Reilly 14 (4x3, 9 asyst, 5 zbiórek), Wade 10 (1x3), Gabrić 9 (1x3), Put 3 oraz Benson 11, Dziemba 8, Karolak 5 (1x3), Krasuski 5 (1x3).