Polski Cukier AZS UMCS Lublin przegrał z VBW Arką Gdynia. O końcowym wyniku zadecydowały ostatnie sekundy.
Sprowadzanie przyczyn porażki tylko do ostatnich akcji byłoby zapewne zbyt dużym uproszczeniem. Dużą winę za sobotnie niepowodzenie ponosi sam zespół, który w pierwszej kwarcie dał się zaskoczyć Arce.
W niej gospodyniom wychodziło bardzo mało, co poskutkowało tym, że po 10 min akademiczki przegrywały aż 9:26. I jeżeli ktoś liczył na zryw w drugiej kwarcie, to się srogo rozczarował.
Ten nastąpił dopiero po zmianie stron. Sumienne odrabianie strat sprawiło, że przewaga Arki sięgnęła najmniejszych możliwych rozmiarów. Ostatecznie jednak, całości dystansu nie udało się zniwelować – wystarczy wspomnieć, że Polski Cukier AZS UMCS Lublin tego dnia ani razu nie był na prowadzeniu.
– Szczerze mówiąc, brakuje mi słów, żeby podsumować mecz. Nie graliśmy obroną strefową tak, jak chciałyśmy i nie byłyśmy wystarczająco agresywne. Przez to musiałyśmy później gonić wynik. Po zmianie stronie miałyśmy już więcej energii i zaczęłyśmy grać lepiej zarówno w ataku, jak i w obronie. Miałyśmy 21 punktów straty, a finalnie przegrałyśmy jednym, więc tak naprawdę poniosłyśmy porażkę przez pierwszą kwartę – mówiła Elin Gustavsson, koszykarka mistrzyń Polski.
– Weszliśmy w ten mecz zbyt ospale, po przejściu na obronę “każdy swego” było już zdecydowanie lepiej. Zabrakło nam czasu i szczęścia, ale powiedziałem dziewczynom w szatni, że w takim meczu każda decyzja ma znaczenie i to wyszło. Powiewem optymizmu jest to, że potrafiliśmy wrócić do gry z tak mocnym zespołem, jak Arka. Druga połowa była już naprawdę niezła, ale pierwsza kwarta zdecydowała o wszystkim – tłumaczył Krzysztof Szewczyk, trener Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin.
Polski Cukier AZS UMCS Lublin – VBW Arka Gdynia 80:81 (9:26, 18:18, 30:24, 23:13)
Lublin: Shook 14 (1x3), Burton 13, Gustavsson 9 (1x3), Ullmann 9 (3x3), Fiszer 0 oraz Goss 18 (1x3), Zięmborska 17 (3x3), Adamczuk 0, Jeziorna 0.
Arka: Davis 19 (23), Kastanek 16 (4x3), Wrzesiński 12 (2x3), Borkowska 9 (1x3), Miskienie 4 oraz Cowling 16 (4x3), Podgórna 5 (1x3), Puter 0, Bazan 0, Szymkiewicz 0.
Sędziowali: Podkowińska, Mordal i Tomaszewski. Widzów: 751.