TBV Start jedzie do Zielonej Góry na konfrontację ze Stelmetem Eneą BC Zielona Góra, najlepszą ekipą poprzednich rozgrywek. W pierwszej rundzie lepsza była ekipa Davida Dedka, która wygrała w hali Globus 82:81
Tamten sukces był gwoździem do trumny dla Artura Gronka, który wówczas trenował ekipę z Zielonej Góry. Młody szkoleniowiec przegrał jeszcze w Lidze Mistrzów i musiał pożegnać się z prowadzeniem mistrzów Polski. Zastąpił go Andrej Urlep. Doświadczony Słoweniec wydobył drużynę z kryzysu, a Stelmet zaczął regularnie wygrywać zarówno w lidze, jak i w Europie. Ostatnio jego zespół ponownie mocno obniżył loty. W ostatnich 5 spotkaniach w EBL Stelmet wygrał jedynie 2 razy. Na dodatek były to triumfy z beniaminkami rozgrywek – GTK Gliwice i Legią Warszawa. Mistrza pokonały natomiast ekipy AZS Koszalin, Rosy Radom i Asseco Gdynia. Po meczu z tym ostatnim rywalem Urlep wyglądał na wyjątkowo przygnębionego. – Wstyd i kompromitacja. Przepraszam kibiców, że musieli oglądać taki Stelmet – powiedział Andrej Urlep.
Te wszystkie czynniki sprawiają, że TBV Start po raz pierwszy od wielu lat nie jedzie do Zielonej Góry skazany na pożarcie. – Jesteśmy w stanie sprawić tam niespodziankę. To nie jest teren, na którym nie da się wygrać. Nie boimy się mistrza Polski – zapowiada na antenie klubowej stacji Marcin Dutkiewicz, skrzydłowy TBV Startu.
„Czerwono-czarni” przystępują do tej konfrontacji w bardzo dobrych nastrojach. W niedzielę w niezłym stylu pokonali Trefl Sopot i znowu mocno liczą się w kontekście walki o awans do fazy play-off. – Cieszy mnie fakt, że zagraliśmy wreszcie na przyzwoitej intensywności. W pierwszej połowie dobrze funkcjonowała nasza defensywa. To ona pozwoliła nam uzyskać kilkanaście punktów przewagi. Po przerwie Trefl nas dogonił, bo był bardzo skuteczny. Zespół jednak nie załamał się i w końcówce zagrał bardzo dobrze w ofensywie – powiedział David Dedek. – Wiemy, o co walczymy. Mecz z Treflem po raz kolejny udowodnił, że ten zespół ma charakter. Potrafiliśmy się podnieść, mimo że rywale zniwelowali sporą przewagę – dodaje Dutkiewicz.
Mecz w Zielonej Górze rozpocznie się w sobotę o godz. 18.