Pierwszy pojedynek w lidze? Porażka. Puchar Polski? Też lepsza okazała się drużyna z Torunia. Wreszcie za trzecim podejściem TBV Start ograł jednak Polski Cukier 77:63. To był 13 wygrana lublinian w tym sezonie
Pierwsza kwarta nie zapowiadała sukcesu gospodarzy. Początek był wyrównany, ale w końcówce goście zaczęli przejmować inicjatywę. I ostatecznie po 10 minutach, to Toruń prowadził 19:14. Po trójce Aleksandra Perki na otwarcie drugiej odsłony zrobiło się już 22:14 na korzyść przyjezdnych.
Czerwono-czarni mozolnie odrabiali jednak straty, aż Michael Gospodarek przymierzył z dystansu i doprowadził do remisu po 27. Później to podopieczni Davida Dedka uciekli na cztery „oczka”. Ostatecznie do szatni obie ekipy schodziły przy wyniku 33:31 na korzyść TBV Startu.
Trzecia część meczu, to świetna postawa lublinian. Po sześciu minutach tej kwarty drużyna z Torunia miała na koncie ledwie cztery punkty. A gospodarze w tym czasie zdobyli ich aż 13. Efekt? Chavaugn Lewis i jego koledzy wypracowali sobie solidną przewagę (47:37).
Zresztą, to właśnie Lewis był bohaterem czerwono-czarnych, bo zapisał na swoim koncie aż 15 punktów. A przed ostatnimi 10 minutami było już 60:42. Goście starali się jeszcze walczyć, ale nie zbliżyli się na mniej niż 10 „oczek”. Ostatecznie zespół trenera Dedka wygrał 77:63.
Już w środę o godz. 18 kolejny mecz ligowy. Tym razem TBV Start zmierzy się na wyjeździe z zespołem King Szczecin.
TBV Start Lublin – Polski Cukier Toruń 77:63 (14:19, 19:12, 27:11, 17:21)
TBV Start: Lewis 25 (2x3), Dutkiewicz 15 (1x3), Washington 9 (1x3), Mirković 8, Szymański 2 oraz Reynolds 10 (11 zbiórek), Ciechociński 3 (1x3), Gospodarek 3 (1x3), Czerlonko 2, Zalewski 0, Dziemba 0.
Toruń: Cosey 17 (2x3), Sulima 8, Gruszecki 8, Cel 7, Wiśniewski 7 (1x3) oraz Perka 11 (3x3), B. Diduszko 3 (1x3), Śnieg 2, Krefft 0.