

Wikana-Start Lublin jest już o krok od awansu do fazy play-off

Jednak takim samym bilansem punktowym jak „czerwono-czarni” legitymują się jeszcze cztery inne drużyny.
– O miejsce w fazie play-off jestem jednak spokojny. Terminarz jest naszym sprzymierzeńcem. Do zakończenia sezonu zasadniczego pozostały już tylko cztery kolejki. We własnej hali zagramy z AZS WSGK Polfarmex Kutno oraz PC SIDEn Toruń.
Uważam, że oba mecze możemy rozstrzygnąć na swoją korzyść. Z kolei na wyjeździe zmierzymy się z outsiderami rozgrywek, Politechniką Poznań i UMKS Kielce – wyjaśnia Marcel Wilczek, center Wikany.
Z tym ostatnim zespołem „czerwono-czarni” zagrają już w środę. Rywale są w fatalnej dyspozycji i w ostatnich 18 meczach tylko raz schodzili z parkietu jako zwycięzcy.
– Mecze z takimi przeciwnikami są najtrudniejsze. Kielczanie już dawno stracili szanse na awans do play-off, ale teraz przygotowują się do spotkań o utrzymanie. Z kolei my osiągnęliśmy bardzo wysoką formę, być może nawet najlepszą w tym sezonie. Właśnie dlatego jedziemy do Kielc pełni pozytywnej energii – dodał Marcel Wilczek.
Liderem UMKS jest dobrze znany w Lublinie Rafał Król. Popularny „Świeży” rozpoczynał ten sezon w ekipie Wikany-Startu, ale nie spełniał pokładanych w nim nadziei.
– To silny fizycznie zawodnik, który dysponuje niezłym rzutem. Zapamiętałem go jako bardzo ambitnego człowieka – dodaje Marcel Wilczek.
Środowy mecz rozpocznie się o godz. 19.30 w kieleckiej hali przy ul. Żytniej. Co ciekawe, wstęp na te zawody jest darmowy, a bilety fundują fanom sami zawodnicy.