Liga Mistrzyń piłkarek ręcznych. MKS Selgros Lublin przegrał 23:31 z Buducnost Podgorica
Powrót Ligi Mistrzyń do hali Globus po kilkumiesięcznej przerwie wypadł bardzo okazale. Mecz MKS Selgros z Buducnost Podgorica oglądała spora liczba widzów, a mistrzynie Polski zaprezentowały bardzo efektowny szczypiorniak. Niestety, gospodynie okazały się gorsze od najlepszej drużyny w Europie i przegrały 23:31.
Dobry początek
Początek spotkania dość niespodziewanie należał do podopiecznych Sabiny Włodek, które po szesnastu minutach prowadziły 9:5. Klasą dla siebie była Iwona Niedźwiedź. Rozgrywająca reprezentacji Polski w pierwszej połowie zdobyła aż sześć bramek. Trzeba dodać, że lublinianki w pierwszym kwadransie grały bardzo uważnie i zamieniały na kontratak każdy błąd rywalek.
Ekipa z Czarnogóry zwarła szeregi w drugim kwadransie pierwszej połowy i już 24 min odzyskała prowadzenie. Było to możliwe dzięki świetnej postawie Cristiny Neagu. Rumunka w 2010 r. została wybrana najlepszą piłkarka na świecie, a w piątkowy wieczór tylko potwierdziła swoją klasę. – Neagu rozgrywa świetne zawody. Pozwalamy Czarnogórkom na zbyt wiele w ataku, a szczypiornistki z Podgoricy zbyt łatwo dochodzą do dobrych pozycji rzutowych – mówiła w przerwie na antenie nsport+ Weronika Gawlik, kapitan MKS Selgros.
Ambitna gra
Druga połowa przebiegała pod dyktando przyjezdnych, które kontrolowały wynik. Lublinianki grały bardzo ambitnie i momentami potrafiły zbliżyć się nawet na dystans trzech trafień. Zazwyczaj jednak wtedy czarnogórska ekipa podkręcała tempo i zwiększała różnicę dzielącą obie drużyny.
Ostatecznie skończyło się na ośmiu bramkach, co jest zasługą przede wszystkim piorunującego finiszu zawodniczek z Bałkanów.
– Jestem dumna z moich koleżanek. Nikt nie może odmówić nam serca i zaangażowania w grę. W tym meczu podjęłyśmy zbyt dużo błędnych decyzji i za szybko pozbywałyśmy się piłki – analizowała na antenie nsport+ Iwona Niedźwiedź, rozgrywająca MKS Selgros. – Lublinianki zawiesiły nam bardzo wysoko poprzeczkę i jestem pod wrażeniem ich gry. Wprawdzie nie musiałyśmy drżeć o wynik, co jednak nie oznacza, że grało nam się łatwo. To był bardzo trudny mecz – podsumowała zawody na antenie nsport+ Kinga Achruk, szczypiornistka drużyny z Czarnogóry.
MKS Selgros Lublin – Buducnost Podgorica 23:31 (13:17)
MKS Selgros: Gawlik, Dżukiewa – Niedżwiedż 8, Gęga 6, Repelewska 3, Mihdaliova 2, Quintino 2, Szarawaga 2, Bijan, Rola, Kozimur, Charzyńska.
Buducnost: Nenezić, Zderić – Neagu 9, Bulatović 5, Raicević 4, Cvijić 4, Mehmedović 4, Pavicević 2, Petrović 1, Pletikosić 1, Jauković 1, Cavlović, Kovacević, Ramusović, Achruk, Lazović.
Sędziowali: Brkic i Jusufhodzic. Widzów: 2500.
1. Buducnost 2 4 64-43
2. CSM 1 2 33-21
3. Savehof 1 0 20-33
4. MKS Selgros 2 0 44-64
30 października – 1 listopada: Selgros – Savehoh | Buducnost – CSM.
Iwona Niedźwiedź była najskuteczniejszą zawodniczką MKS Selgros w meczu z Buducnost Podgoricą