Udane rozpoczęcie mistrzostw świata dla reprezentacji Polski. Biało-Czerwoni po trzech dniach imprezy w Eugene mają na koncie trzy medale. Bohaterem został Paweł Fajdek. Były zawodnik Agrosu Zamość po raz piąty z rzędu zdobył złoty medal. Srebro wywalczył Wojciech Nowicki, a druga w chodzie sportowym na 20 km była także Katarzyna Zdziebło.
Jako pierwsza w Stanach Zjednoczonych na podium stanęła właśnie Zdziebło. 25-latka tym samym wywalczyła 60 krążek w historii startów Polaków na mistrzostwach świata. Wynik naszej zawodniczki, czyli 1:27,31 dał jej drugą lokatę i sensacyjne podium, bo nikt nie spodziewał się nawet, że wystartuje na tym dystansie.
Wszyscy kibice czekali z niecierpliwością przede wszystkim na konkurs rzutu młotem. Trudno się dziwić skoro do walki stanęli Fajdek i Nowicki, czyli czołowi zawodnicy w tej dyscyplinie sportu. I na pewno nie zawiedli. Chociaż akurat pierwszy kiepsko rozpoczął zawody – od rzutu na odległość 74,41 metra. Na szczęście później było już tylko lepiej. Druga próba? 80,58. A po trzeciej nie było już wątpliwości, że nikt nie odbierze reprezentantowi Biało-Czerwonych tytułu mistrza, bo posłał młot na 81,98. A to najlepszy w tym roku wynik na świecie.
– To były jedyne zawody, na których zależało mi w tym roku. Chciałem, żeby ten złoty medal po raz piąty zawisł na mojej szyi i tak się stało. Chcę jeszcze więcej. Chcę siedem. Później mogę oddać. Nikt jeszcze nigdy tego nie zrobił, a ja lubię być pierwszy – powiedział w rozmowie z TVP Sport Paweł Fajdek.
Konkurs dostarczył jednak wielkich emocji i nie tylko Polacy rzucali daleko. Nowicki był ostatecznie drugi z rezultatem 81,03. Na podium znalazł się jeszcze Norweg Elvind Henriksen – 80,87. A powyżej 80 metrów rzucali również: Quentin Bigot (Francja) – 80,24 m I Bence Halasz (Węgry) – 80,15 m.
Trzeba jeszcze wspomnieć, że bez problemów do finału na 1500 metrów awansowała zawodniczka AZS UMCS Lublin Sofia Ennaoui. W swoim biegu była piąta z czasem 4:05.17. O medale powalczy we wtorkowy poranek o 4.50 polskiego czasu.