W ostatnim czasie piłkarze Tomasovii nie mają szczęścia do meczów kontrolnych. Co prawda rozegrali trzy spotkania
- To byłaby raczej piłka wodna, a nie nożna - mówi o powodach, dla których zawodnicy Tomasovii nie wybiegli na boisko, trener Zbigniew Kuczyński. Okazuje się jednak, że fakt nierozegrania spotkania absolutnie nie zmartwił szkoleniowca. - Zmiany jakie zimą zaszły w zespole są raczej kosmetyczne, tak więc nie widzę żadnego problemu. Nie musimy przecież ćwiczyć nowych wariantów czy zgrywać się - przekonuje Kuczyński. Inna sprawa, że pogoda była tylko jednym z dwóch powodów dla których spotkanie się nie odbyło. - Zabrakło dziesięciu zawodników przebywających w tym czasie na uczelni - dodaje Zbigniew Kuczyński.
Na dwa tygodnie przed inauguracją ligi kadra Tomasovii jest już praktycznie zamknięta. Jedynym nowym zawodnikiem może zostać Jacek Iwanicki. Piłkarz nadal gra w Spartakusie, jednak jeśli w tym tygodniu klubowi działacze dojdą do porozumienia, doświadczony napastnik może powrócić do Tomasovii. Obecnie kadra zespołu liczy 23 zawodników, nie wiadomo jednak czy wiosną trener Kuczyński będzie mógł skorzystać z usług Marcina Kordasa, który ma problemy zdrowotne. Częściej natomiast powinni na murawie pojawiać się kolejni, zdolni zawodnicy. Do pierwszej kadry włączeni zostali: Tomasz Raczkiewicz, Wojciech Wawrusiszyn oraz szesnastoletni Jacek Kusiak, który ostatnio otrzymał powołanie do kadry narodowej.
(map)