W pierwszym spotkaniu półfinałowym fazy play-off Azoty Puławy przegrały w Płocku z Orlen Wisłą 18:24. Stan rywalizacji, w której zespoły walczą do trzech zwycięstw, 1-0 dla wicemistrzów kraju. Drugie spotkanie zostanie rozegrane w czwartek o godz. 18
W kadrze Azotów pojawił się już rekonwalescent Piotr Masłowski. Nie było za to innych graczy drugiej linii: Marko Tarabochii, Hrvoje Tojcicia i Krzysztofa Łyżwy. Zabrakło także dwóch obrotowych: Pawła Grzelaka i Aleksandra Titova. Pierwszy przechodzi rehabilitację, drugi miał problemy z paszportem. W efekcie, ekipa z Puław wystąpiła w Płocku tylko z jednym zawodnikiem na tej pozycji – Mateuszem Kusem.
Podopieczni trenera Ryszarda Skutnika źle rozpoczęli środowe spotkanie. W siódmej minucie, po trafieniach Mariusza Jurkiewicza, Kamila Syprzaka oraz Valentina Ghionei przegrywali 2:4. Dwie bramki w tym okresie zdobył dla przyjezdnych Rafał Przybylski. Na niekorzystny wynik bardzo szybko zareagował trener gości, który skorzystał z przerwy w grze.
Przemysław Krajewski i spółka mieli jednak problemy z wprowadzeniem w czyn uwag szkoleniowca. I choć w 12 min Przybylski trafił na 4:6, gościom nie udało się zmniejszyć strat lub doprowadzić do remisu. Spora w tym zasługa bramkarza wicemistrzów Polski Marcina Wicharego. Popularny „Wichura” wybronił wiele trudnych rzutów.
Gospodarze, mimo że dwie minuty wcześniej stracili Mariusza Jurkiewicza, który został zniesiony na noszach, utrzymywali przewagę (8:4 w 15 min, 10:5 w 20 min). Azoty nie mogły pozwolić sobie na bardziej agresywną postawę w obronie, gdyż jedyny obrotowy Mateusz Kus od 17 min grał już z dwoma karami.
Pod koniec pierwszej odsłony na parkiecie zobaczyliśmy Masłowskiego. Rozgrywający zaznaczył swój powrót do zespołu golem w 29 min (14:9 dla Płocka). Jeszcze przed końcem tej części miejscowi dorzucili jedną bramkę (Dan – Emil Racotea). Do bramki „Nafciarzy” trafili natomiast Przemysław Krajewski i Jan Sobol. Tym samym po 30 minutach Azoty przegrywały 11:15.
Osiem minut po zmianie stron było już 19:12 dla Orlen Wisły. Szanse puławian na zmniejszenie strat znacznie zmalały, kiedy w 40 min stracili Mateusza Kusa, który otrzymał trzecią karę dwóch minut i w konsekwencji ujrzał czerwoną kartkę. W 44 min puławianie przegrywali 13:21, chwilę później 15:22. Z dobrej strony prezentowali się w tym okresie bramkarze obu ekip: Marin Wichary i Sebastian Zapora w Azotach.
W końcówce grającym w osłabieniu gościom udało się zmniejszyć straty do sześciu goli (Adam Skrabania i Krajewski). Ostatecznie przegrali 18:24.
Orlen Wisła Płock – Azoty Puławy 24:18 (15:11)
Orlen Wisła: Wichary – Daszek 3, Racotea 6, Tioumentsev 2, Skibiński, Ghionea 4, Piechowski, Jurkiewicz 2, Syprzak 4, Moryń 2, Montoro 1. Kary: 10 minut.
Azoty: Bogdanow, Zapora – Kus, Skrabania 3, Przybylski 4, Masłowski 1, Krajewski 6, Prce 1, Sobol 4. Kary: 8 minut. Dyskwalifikacja: Mateusz Kus w 41 min (z gradacji kar).
Sędziowali: Sebastian Pelc, Jakub Pretzlaf (Rzeszów).
***
W drugim półfinale: Vive Tauron Kielce – Pogoń Szczecin 31:22 (16:11). Stan rywalizacji: 1-0 dla Vive. Drugie spotkanie w czwartek w Kielcach (godz. 18).