(JACEK ŚWIERCZYŃSKI)
GKS Bogdanka może liczyć na podobne pieniądze od swojego sponsora, jak w poprzednim sezonie.
Prezes Artur Kapelko i jego współpracownicy mogą głęboko odetchnąć. Nie sprawdził się czarny scenariusz, według którego kopalnia miała wycofać się z finansowania klubu. LW Bogdanka SA nadal będzie wspierał jedynego pierwszoligowca z naszego regionu. W zbliżającym się sezonie "zielono-czarni” dostaną podobną kwotę jak w poprzednich rozgrywkach.
Taka decyzja rady nadzorczej kopalni oznacza, że działacze GKS mogą rozpocząć negocjacje w sprawie nowych kontraktów i zająć się pozyskiwaniem zawodników w miejsce tych, którzy odeszli z Łęcznej. W kolejce po nowe umowy czekają: Veljko Nikitović, Tomas Pesir i Łukasz Pielorz.
Z pierwszoligowcem pożegnali się już Wojciech Łuczak (Górnik Zabrze), Radosław Bartoszewicz (Widzew Łódź), Adrian Paluchowski (Zawisza Bydgoszcz), Petar Borovicanin, Ivan Garcia Labrado, Paweł Magdoń, Jovan Ninković, El Mehdi Sidqy.
Wyrwy powstałe w kadrze trzeba będzie uzupełnić, ale trudno oczekiwać, żeby do klubu trafiło aż ośmiu nowych graczy. Tym bardziej, że Garcia Labrado, Sidqi i Ninković grali głównie w rezerwach, a dwóch pierwszych nie kosztowało łęcznian nawet złotówki. Trener Piotr Rzepka otwarcie mówi jednak o tym, że potrzebuje stopera, dwóch środkowych pomocników i prawego obrońcy.
Mile widziany byłby też zawodnik, który wzmocniłby rywalizację na bokach pomocy i napastnik, ale na nich może nie starczyć już pieniędzy. Bo kopalnia obiecuje co prawda wsparcie, ale jednocześnie wydaje jasny przekaz – GKS musi oszczędzać, ponieważ nie zamierzamy wydawać więcej niż trzeba, żeby klub spokojnie funkcjonował w pierwszej lidze.
W środę do piłkarzy trenujących pod okiem Piotra Rzepki dojechali awizowani Arkadiusz Maksymiuk z Podlasia Biała Podlaska, Łukasz Mietlicki ze Stali Kraśnik i Andrzej Paprocki z Korony Kielce. Obecnie na testach przebywa aż dwunastu zawodników.
– Będę się im przyglądał przez najbliższe dni, ale zaznaczam, że to nie są gracze, zajmujący czołowe miejsca na mojej liście życzeń. Jeszcze przyjadą do nas piłkarze z bardziej znanymi nazwiskami – zapewnia Rzepka.
"Zielono-czarni” dzisiaj, podobnie jak we wtorek i środę, będą dwa razy trenowali w Łęcznej, a w piątek rano wyjadą do Lwowa na krótkie zgrupowanie. Na Ukrainie zmierzą się z młodzieżowym zespołem miejscowych Karpat. Powrót do Polski planowany jest w niedzielę.