CHEŁMSKA KLASA OKRĘGOWA Start Krasnystaw z minimalną przewagą nad Bratem Siennica Nadolna i Unią Białopole wygrał rywalizację w sezonie 2017/2018
Zespół z Krasnegostawu powraca do IV ligi po sześciu latach spędzonych w klasie okręgowej. Startowi ostatnio brakowało zwykłego szczęścia. Na drodze do końcowego triumfu stawały mu: Hetman Żółkiewka, Włodawianka Włodawa, Granica Dorohusk, Kłos Chełm, a rok temu SPS Eko Różanka. W tym podopieczni trenera Arkadiusza Mazurka mogli już świętować sukces.
Zanim do tego doszło, działacze Startu nie mieli dobrej miny. Na półmetku rozgrywek ekipa zajmowała dopiero trzecie miejsce, ustępując pola mistrzowi jesieni Unii Białopole i wiceliderowi Bratu Siennica Nadolna. W klubie po roku pracy rozstano się z trenerem Danielem Krakiewiczem i zdecydowano się na powierzenie opieki nad pierwszym zespołem Arkadiuszowi Mazurkowi. Z Unii Białopole pozyskano doświadczonego bramkarza Tomasz Wikło (33 lata). Dosyć długo drużyna z Krasnegostawu goniła ekipy z Białopola i Siennicy Nadolnej. Zwrot akcji nastąpił dwie kolejki przed końcem, kiedy po zwycięstwie 6:1 nad Frassatim Fajsławice, przy korzystnych rozstrzygnięciach spotkań konkurentów, Start wskoczył na fotel lidera. – W końcu uśmiechnęło się do nas szczęście – mówi Robert Grzesiak, prezes klubu z Krasnegostawu. – Co roku do pierwszego miejsca brakowało nam naprawdę niewiele, czasami jedynie tylko punktu.
W 26 spotkaniach Start zgromadził 63 punkty. W dorobku zespołu znalazło się 20 zwycięstw, 3 remisy i 3 porażki. Identyczną liczbą wygranych legitymują się drugi Brat Siennica Nadolna i trzecia Unia Białopole. Różnicę punktową robią ilość remisów i przegranych. Wicemistrz dwukrotnie remisował i cztery razy przegrał. Z kolei jeden remis mniej, a tym samym jedną porażkę więcej mają piłkarze z Białopola. Ciekawe, że w drugiej rundzie zespół Startu uzbierał mniej punktów niż jesienią. Liczby te to odpowiednio 31 i 32. Świadczy to też o tym, że konkurenci do awansu wiosną też nie prezentowali równej formy i trafiały się im wpadki.
Duży udział w końcowym sukcesie mistrza chełmskiej klasy okręgowej miała formacja ofensywna. Start strzelił 113 goli, co jest najlepszym wynikiem spośród wszystkich drużyn. Również w obronie mistrz rozgrywek był bardzo skuteczny tracąc zaledwie 25 bramek, co jest najlepszym osiągnięciem wśród konkurentów. Druga pod względem straconych bramek Unia Białopole miała ich 36.
W klubie mają doświadczenie krótkich pobytów w IV lidze i już teraz zabiegają o wzmocnienia. – Nie chcielibyśmy po roku gry w wyższej lidze znowu wylądować na niższym szczeblu rozgrywek – mówi prezes Grzesiak.