Ruch Izbica podzielił się punktami z Frassatim Fajsławice. Start Krasnystaw „odkuł” się za ostatnią porażkę 1:2 z Ogniwem Wierzbica. Hetman Żółkiewka nie dał szans Unii Białopole.
Mecz w Izbicy z pewnością przejdzie do historii i będzie miał w niej szczególne miejsce. Powód? Miejscowy Ruch stracił prowadzenie w ciągu niecałej minuty, i to doliczonego czasu gry. – Licząc dokładnie stało się to w odstępie 30 sekund. Wznowiliśmy grę po stracie pierwszej bramki, podaliśmy piłkę do tyłu, goście zdołali ją nam odebrać i strzelić drugiego gola – relacjonuje Marcin Antoniak, kierownik Ruchu.
– Przyznam, że o takiej sytuacji nie mogę sobie przypomnieć, a w piłce siedzę już dosyć długo. Przeciwnik wykorzystał nasze błędy w obronie. Sami zrobiliśmy sobie zadymę.
Gospodarze przegrywali już 1:3 i zmuszeni zostali do odrabiania strat. W uzyskaniu remisu pomogli Ruchowi Piotr Malczewski i Michał Gałka. – Wynik meczu odzwierciedla jego przebieg – podsumował kierownik Ruchu.
Ruch Izbica – Frassati Fajsławice 3:3 (1:2)
Bramki: Gała (11 z karnego, 75), Malczewski (57) – Młynarczyk (45 + 1, 52), P. Przebirowski (45 + 2).
Czerwone kartki: Rafał Robak (Frassati) w 82 min, za drugą żółtą; Michał Czajka (Frassati) w 90 min, za niesportowe zachowanie.
Ruch: Pastuszak – Fornal, Wlizło, Michał Śliwa, Liszka, Malczewski, Kornaś (85 Tymicki), Hopko, Jasiński, Antoniak, Gałka (81 Pawlak).
Frassati: M.Czajka – Jedut, Dzirba, P. Przebirowski, Madeja, Chruściel (30 Młynarczyk), Robak, Adamiak, M. Baran, Olech, Stefaniak.
Przed tygodniem lider z Krasnegostawu doznał pierwszej porażki w rundzie rewanżowej, a trzeciej w sezonie – przegrał 1:2 w Wierzbicy z Ogniwem. W sobotę podopieczni Daniela Krakiewicza „odkuli” się za wpadkę. W derbach powiatu krasnostawskiego Start rozbił Tatrana Kraśniczyn 6:0.
– Z konieczności zagraliśmy w dość eksperymentalnym składzie. Zabrakło Mirosława Tymickiego, Adriana i Sebastiana Stasiuków oraz Adama Barzała. W pierwszej połowie mecz był wyrównany. Stracona druga bramka na początku drugiej połowy ustawiła mecz. Przegraliśmy za wysoko – mówi Lucjan Fedak, prezes Tatrana.
– W Wierzbicy byliśmy bardzo nieskuteczni, zupełnie inaczej było w meczu z Tatranem. Cieszy zwycięstwo, które podbudowało morale zespołu. Rozegraliśmy dobre spotkanie, choć mamy świadomość tego, że osłabiony rywal nie postawił nam wysokich wymagań – mówi grający trener Startu Daniel Krakiewicz.
Start Krasnystaw – Tatran Kraśniczyn 6:0 (1:0)
Bramki: Szponar (12, 53, 74), P. Wójcik (47, 58), Wójtowicz (82).
Start: Ryć (67 Kowiński) – Wojciechowski, Nowakowski, Bednarek, Lenard, Sadowski (55 Kowalski), Iwan (52 Matycz), M. Wójcik (68 Wójtowicz), Bodziak, P. Wójcik, Szponar.
Tatran: Skrzypa – Korszun (70 Kaźmierczuk), Błaszczak, Kniażuk, K. Mazurek, Smorga, P. Mazurek, P. Sawczuk, D. Mazurek, Rapa, Ciechan.
W dobrej dyspozycji są piłkarze Hetmana Żółkiewka. W dwóch spotkaniach z rzędu powiększyli dorobek bramkowy o 11 goli. W poprzedniej serii gier pokonali 7:2 Brata Siennica Nadolna, w miniony weekend wygrali 4:1 z Unią Rejowiec.
Gospodarze, po raz kolejny w rundzie wiosennej, zagrali na starym boisku Brata. Boisko Unii w Rejowcu przechodzi modernizację. Zmiana miejsca rozgrywania spotkań ligowych nie wyszła unitom na dobre. Mecz z Hetmanem był już trzecim na tym obiekcie i trzecim przegranym. Wcześniej drużyna trenera Tomasza Sąsiadka uległa tam Unii Białopole i Frassatiemu Fajsławice.
– Zagraliśmy bardzo dobrze w pierwszej połowie pieczętując to strzeleniem trzech goli. W drugiej też mieliśmy swoje szanse na podwyższenie wyniku – relacjonuje kierownik Hetmana Andrzej Koprucha.
– Mamy swoje problemy – mówi Zbigniew Rumiński, prezes Unii. – Nasz skład zmienia się niczym w kalejdoskopie. Z konieczności w bramce zagrał 21-letni Fabian Terepora, a w polu o cztery lata młodszy Jan Giangreco. Mimo straconych trzech goli już w pierwszej połowie zespół nie załamał się, dążył do zmiany niekorzystnego rezultatu i za taką postawę chcę pochwalić piłkarzy. Choć trzeba jednak uczciwie przyznać, że Hetman był od nas lepszy.
Unia Rejowiec – Hetman Żółkiewka 1:4 (0:3)
Bramki: Leśnicki (61) – Kufrejski (20, 33), Bielak (30), Strug (67).
Rejowiec: Terepora – Rosa, Pawlicha, Karauda (86 Giangreco), M. Bohuniuk (77 Kowalczyk), Leśnicki, Szajduk, Kozaczuk, Grel (57 T. Sąsiadek), Brzezicki, K. Bohuniuk.
Hetman: Ścibak – Skrzypczyński, Armaciński, Bloch, Wójcik, Hawerczuk, Kasperek, Sobiech (83 Zielonka), Kufrejski (65 Gieleta), Bielak (46 Rycerz), Strug (80 Dąbrowski).
W meczu wicelidera SPS EKO Różanka i zajmującej trzecie miejsce Sparty Rejowiec Fabryczny lepsi okazali się gospodarze zwyciężając aż 4:0. Warto dodać, że była to pierwsza przegrana zespołu z Rejowca w rundzie rewanżowej. Do tej pory na koncie ekipy grającego trenera Bartosza Bodysa było pięć kolejnych wygranych i remis. – Mieliśmy problemy ze skompletowaniem wyjściowej „11” – mówi Robert Szokaluk, prezes Sparty.
SPS Eko Różanka – Sparta Rejowiec Fabryczny 4:0 (2:0)
Bramki: J. Gołąb (15), Magdysh (21, 56), Romaniuk (88).
Różanka: Witkowski – Łobko (82 Lejko), Żakowski, Jędrzejuk, Magdysh (70 Kruk), Szeliuk (80 E. Mikulski), Jankowski, Sobów, J. Gołąb (60 K. Mikulski), Skorupski, Romaniuk.
Sparta: Bralewski – A. Rutkowski, Terlecki, D. Kość (77 Wiewióra), Lewczuk, Bodys, Kiejda, Martyn, Krystjańczuk, Barabasz, Olesiejuk (70 M. Kość).
Granica Dorohusk – Spółdzielca Siedliszcze 4:2 (0:0)
Bramki: Miksza (52, 58 z karnego), Szymczuk (82, 89) – Ciemięga (63), Wróblewski (68).
Czerwona kartka: Kamil Wawruszak (Spółdzielca) w 73 min, za drugą żółtą.
Granica: Jabłoński – Lutruk, Kozak, Ruszkiewicz, Niemiec, Giedz (52 Łabędzki), Swatek (77 Słomka), Biniuk (90 Koguciuk), Furmanik (59 Okoń), Szymczuk, Miksza.
Spółdzielca: Pawlak (40 Kiedrzynek) – D. Osoba, Jędruszak, Daniel Orłowski, Szczecki (8 Wawruszak), Ciemięga, Okoń (60 Łaska), Roczon (55 Szczucki), Wróblewski, Stefańczuk, Lechowski.
Brat Siennica Nadolna – Ogniwo Wierzbica 0:2 (0:1)
Bramki: Krupski (16), P. Bąk (88).
Brat: Pypa – K. Jopek, Bogusz, Arnold Kister, M. Szadura, Wędzina (46 K. Szadura), Drapsa (46 Wojciechowski), Suduł, P. Szadura, Kociuba (70 D. Jopek), Szczepaniuk (75 Lubaś).
Ogniwo: Zagraba – Wdowicz, Szanfisz, Pilipczuk, Sobczuk, M. Kołtun, Kłos, Krupski (88 Siwek), Stańczuk (70 Gałecki), P. Bąk, Kozina (75 Nyszko).
Vitrum Wola Uhruska – Unia Białopole 1:3 (0:2)
Bramki: Malias (90 + 2) – Tabuła (30), Hrui (45), Sz. Łukaszewski (75).
Vitrum: M. Wielgus – Chudzik, Mikołaj Polak, Bartosik, Jesionek, Kociuba, Malias, Mielniczuk (46 Łubkowski), Żakowski, Barczuk (46 Radkowiak), K. Szwalikowski (65 Olender).
Białopole: Wikło – Sz. Kogut (60 P. Bureć), Zwolak, S. Kogut, Nazaruk, Sz. Łukaszewski, Zdybel, Tabuła, Fedec, Ciołek, Hrui.