Filip Luberecki z Motoru Lublin wyszedł w podstawowym składzie reprezentacji Polski do lat, która w ramach Elite League zmierzyła się ze swoimi rówieśnikami z Portugalii. Biało-Czerwoni przegrali 1:2, chociaż do końca walczyli o korzystny rezultat.
Lewy obrońca Motoru dopiero w tym sezonie zadebiutował na poziomie PKO BP Ekstraklasy. Od początku rozgrywek spisuje się jednak bardzo dobrze i na pewno nikogo nie dziwiło powołanie do kadry dla 19-latka. W spotkaniu z Portugalią były zawodnik Escoli Vaarsovia pojawił się na boisku od początku meczu i zagrał ciut ponad godzinę. W 63 minucie zmienił go Szymon Karasiński.
Polska przegrywała już 0:2, ale w 58 minucie Patryk Gogół zaliczył kontaktowe trafienie z rzutu karnego. Drużyna Miłosza Stępińskiego starała się o wyrównanie jednak od 76 minuty musiała sobie radzić w osłabieniu. Jan Ziółkowski obejrzał drugie „żółtko” i wyleciał z boiska. W końcówce niewiele jednak zabrakło, aby Biało-Czerwoni zdobyli gola. O centymetry pomylił się Oliwier Wojciechowski, który przymierzył w poprzeczkę.
W ramach Elite League Lubereckiego i jego kolegów czeka kilka ciekawych spotkań. Polska jeszcze w tym roku zagra z: Niemcami (11 października) i Włochami (15 listopada). Z kolei na 2025 rok zaplanowano mecze z: Rumunią (21 marca) i Czechami (25 marca). Tylko ten pierwszy podopieczni trenera Stępińskiego rozegrają na wyjeździe. Reszta odbędzie się u nas.
Portugalia – Polska 2:1 (1:0)
Bramki: Barroso (23), Moreira (47) – Gogół (58-z karnego).
Polska: Kikolski – Krajewski (46 Gerstenstein), Sochań (46 Okusami), Ziółkowski, Smolarczyk (84 Guercio), Luberecki (63 Karasiński), Kaczmarski (63 Urbański), Stalmach (72 Wojciechowski), Oyedele, Gogół (72 Starzyński), Majchrzak (85 Matyjewicz).
Czerwona kartka: Ziółkowski (Polska, 76 min, za drugą żółtą).