Francja – Korea Płd. 1:1 (1:0)
SKŁADY
Francja: Barthez – Sagnol, Thuram, Gallas, Abidal – Vieira, Makelele, Malouda (88 Dhorasoo), Zidane (91 Trezeguet), Wiltord (60 Ribery) – Henry.
Korea Płd.: Woon-jae – Young-chul, Dong-jin, Jin-cheul – Young-pyo, Nam-il, Lee Ho (69 Sang-shik), Eul-yong (46 Ki-hyun) – Chun-soo (72 Jung-hwan), Jae-jin, Ji-sung.
Żółte kartki: Abidal, Zidane (Francja) – Ho, Dong-jin (Korea).
Sędziował: Benito Archundia (Meksyk). Widzów: 43 000.
Mecz z Koreą Płd. miał być dla reprezentacji Francji przełomem. „Trójkolorowi” dawno nie strzelili gola w turnieju mistrzostw świata. Cztery lata temu nie wygrali meczu, nie wyszli z grupy, a mundial zakończyli bez trafienia. W pierwszym tegorocznym meczu w Niemczech bezbramkowo zremisowali ze Szwajcarią. Strzelecką niemoc przerwał Henry. Już w 9 min wczorajszej konfrontacji wykorzystał podanie Wiltorda i pokonał koreańskiego bramkarza.
Po tym golu Francuzi mieli kolejne okazje. W 32 min wydawało się, że podwyższą na 2:0. Po centrze z rzutu rożnego głową strzelił Vieira; piłkę odbił Lee Woon-Jae, ale... wygarnął ją już zza linii bramkowej. Meksykański arbiter był innego zdania i wynik nie uległ zmianie.
W 63 min fantastyczną akcję przeprowadził Sagnol. Wpadł w pole karne, minął trzech rywali, strzelił z ostrego kąta, lecz trafił w Kim Nam-Ila. Koreańczycy nie chcieli pozostać dłużni i z uporem dążyli do wyrównania. Ich ambicja, nieustępliwość zostały nagrodzone
w 81 min. Seol Ki-Hyeon ruszył odważnie prawą stroną boiska, dośrodkował w pole karne, gdzie piłkę głową zgrał Cho Jae-Jin, a Park Ji-sung z czterech metrów przelobował Bartheza. Po stracie gola Francuzi z większym impetem natarli na koreańską bramkę, jednak Henry nie wykorzystał sytuacji sam na sam i razem z kolegami musiał zadowolić się kolejnym podziałem punktów. W grupie G w najlepszej sytuacji jest w tej chwili Korea Płd., mająca
na koncie 4 pkt. (art)