Teraz można tam prowadzić jedynie działalność związaną z turystyką. Jeśli plan zagospodarowania przestrzennego się zmieni, to budynku obecnej galerii rzeźby mógłby powstać dzienny dom opieki dla seniorów. Radni dali na to zgodę. Ale decyzję poprzedziła dyskusja, bo nie wszystkim pomysł się podobał.
O powód, dla którego pojawił się pomysł, by dokonać zmian dotyczących położonego na plantach budynku dawnego kasyna kozackiego dopytywał radny Janusz Kupczyk z klubu Koalicji Obywatelskiej. Obecnie w tym zabytkowym obiekcie mieści się Galeria Rzeźby prof. Mariana Koniecznego.
– Jest zamiar lokalizacji tam dziennego ośrodka wsparcia, który miałby być prowadzony przez Miejskie Centrum Pomocy Rodzinie. Oni są w stanie pozyskać środki na ten cel. To usługa ogromnie oczekiwana – argumentowała Anna Gruszka, p.o. dyrektora Wydziału Budownictwa, Architektury i Ochrony Zabytków.
Tłumaczyła też, że aktualnie działka jest w planie przewidziana jako teren pod usługi z zakresu turystyki, dlatego zmiana jest konieczna, by można tam było rozszerzyć przeznaczenie pod tzw. usługi nieuciążliwe. Stwierdziła ponadto, że koszty utrzymania obiektu przewyższają zyski, jakie miasto z niego ma. Dyrektor dodała także, że rzeźby mogłyby zostać przeniesione w inne miejsce, np. do odnowionego gmachu Akademii Zamojskiej. Tam prace mogłyby być eksponowane na korytarzach bądź poddaszu, gdzie funkcjonuje Zamojska Akademia Kultury.
– Ze smutkiem przyjmuję tę wiadomość – stwierdziła Agnieszka Jaczyńska, radna KO. Przypomniała, że zamojska galeria funkcjonująca już 10 lat i jest jedynym obiektem w Polsce, w którym zgromadzono tak duży zbiór prac prof. Koniecznego. Rzeźby są zaś prezentowane nie tylko wnętrzach, ale również w sąsiedztwie, co było zamysłem prof. Koniecznego.
– Ponadto galeria ma swoje ważne miejsce na mapie turystycznej miasta, a także mapie instytucji kultury. Spełnia też inne funkcje, przecież odbywają się tu wydarzenia kulturalne czy edukacyjne. Tu odbywają się również wystawy prac uczniów profesora, jak choćby ostatnio wystawa rzeźb pana Twardowskiego – argumentowała Jaczyńska i stanowczo stwierdziła, że jest przeciwna likwidacji galerii.
Dodała, że z posiadanych przez nią informacji wynika, iż roczny koszt utrzymania galerii to zaledwie 10 tys. zł. – Łatwo się coś likwiduje, później trudno to odwrócić – ocenił radny Kupczyk i przypomniał, np. zlikwidowany swego czasu amfiteatr. Podkreślał, że zadaniem instytucji kultury nie jest przynoszenie zysków, ale raczej chwały.
Wiceprezydent Marta Pfeifer zapewniła oboje, że o żadnej likwidacji nie ma mowy. Przekonywała, że na przeniesieniu do ZAK cała ekspozycja jeszcze by zyskała. Dodała, że gdy pomysł się pojawił, konsultowała go z rodziną profesora Mariana Koniecznego.
– Jest na to zgoda, wręcz radość, że dzieła będą odwiedzane, że będą pokazane szerszej publiczności, a nie kilkuset osobom rocznie. Bo do nas docierają informacje, że pies z kulawą nogą nie trafia do Galerii Koniecznego – argumentowała Pfeifer.
W ostatcznym głosowaniu Rada Miasta Zamość większością 18 głosów (wstrzymali się Jaczyńska i Kupczyk) dała zgodę na przystąpienie do sprządzenia zmiany planu zagospodarowania przestrzennego.