Po efektownej wyjazdowej wygranej z Radunią Stężyca, Wisła Grupa Azoty w sobotę zmierzy się na wyjeździe z Zagłębiem II Lubin (godz. 16).
Do zakończenia sezonu zasadniczego pozostały już tylko trzy kolejki. Tymczasem ekipa z Puław kontynuuje serię meczów w delegacji. W poprzedniej serii gier podopieczni trenera Mikołaja Raczyńskiego wywalczyli komplet punktów na bardzo trudnym terenie. Wiślacy wygrali bowiem w Stężycy z tamtejszą Radunią 3:1.
Był to mecz dwóch zespołów, które w ostatnim czasie dotknęły problemy organizacyjne. Jednak niepokojące wieści z klubowych gabinetów mniej niekorzystnie wpłynęły na zespół z Puław.
– Co będzie o sezonie? Szkoda by było by przez problemy finansowe nasz klub nie grał w drugiej lidze. Osobiście mam taką nadzieję, że my utrzymamy się sportowo, a resztę zrobi zarząd i inne podmioty – powiedział po meczu w Stężycy Mikołaj Raczyński, trener Wisły.
W Lublinie Wisła zagra kolejny mecz o „sześć” punktów. Zagłębie II plasuje się bowiem obecnie na 10. miejscu, a Wisła jest o jedną pozycję niżej. Do tego Miedziowi do tej pory zgromadzili o trzy punkty więcej od puławian (42). Wisła ma ich na koncie 39. a tyle samo uzbierały trzy inne ekipy: Olimpia Elbląg, Lech II Poznań i Skra Częstochowa. A kiedy dodamy, że 36 „oczek” ma pierwszy zespół ze strefy spadkowej – GKS 1962 Jastrzębie, to wiadome, że każda zdobycz w Lubinie może się okazać bezcenna.
Rezerwy „Miedziowych” na swoim terenie spisują się w tym sezonie lepiej niż w delegacji. Zagłębie w roli gospodarza wygrało osiem meczów i dołożyło do tego trzy remisy. Natomiast cztery razy w Lubinie wygrywali rywale, a ostatnio zrobiła to tam Pogoń Siedlce w poprzedniej kolejce. Wisłę czeka więc kolejny ciężki mecz, ale oby był on zakończony korzystnym wynikiem. Początek sobotniego spotkania w Lubinie zaplanowano na godzinę 16.